Ciekawe ciekawe..
Już od pewnego czasu odeszłam od podejścia tak zwanej ,,strategii". Po prostu zauważyłem, jak wielu inwestorów poddaje się masowej fali wykresów, typów, matematycznych pewniaków, i tym ładnie wyglądających modelom. A to tylko wąsko rozumiana część...
Rynek po prostu płynie, raz szybko raz wolno raz powraca, a nie raz gna jak rozszalały, a gdzie w tym wszystkim jest mały inwestor ? Może kupuje może sprzedaje, może sprawdza do czego są hamulce, a może ustawia tylnie lusterka.
Jedno jest pewne zawodowy kierowca tira lepiej sobie poradzi na autostradzie niż młody adept sztuki jazdy. Czasem gna jak rozszalały, a czasem śpi na parkingu bo wie że aktualnie są korki. Młody, to ustawia lusterka, to trzyma kierownice, czasem ma za duży ślinik, zna niektóre przepisy, ale czego nie wie ??
On nie wie Dokąd zmierza ...
Zawodowiec.
Zna przepisy ruchu
Zna aktualną pogodę
Wie że ma sprawne auto, np hamulce
Wie dokąd ma dojechać
Zawsze gotowy do drogi
Młody kierowca
Często ogląda się na prawo na lewo i nie wie dokąd ma jechać
Nie do końca zna przepisy
Nie zna swojego auta, pewnie jeździ używanym samochodem, a w dodatku z zadurzmy silnikiem
Czasem nie używa hamulców
Zamierza wsadzić nowy spojler, od tak bo sąsiad taki ma
Nie zna aktualnej pogody
Nie ma zapasowego koła
Zawsze chce być w drodze, jeździć po najlepszych trasach
Co do Konformizmu sądzę że się da że jest ok, a zależy to od podejścia.
Jak ktoś to robi z fantazją i zamiłowaniem, z takim kurwikeim w oczach, to mu się uda. A z drugiej strony ktoś kto robi 15 brzuszków wypija piwo dla rozluźnienia mięśni, a twierdzi że będzie super sportowcem nigdy mu się nie uda