W drugiej połowie listopada ubiegłego roku na tygodniowym wykresie Taurona pojawiły się dwie szpetne świece o krótkich korpusach i długich górnych cieniach. Zwiastowały one nie tylko pojawienie się podaży na tamtejszych poziomach cenowych, ale i zbliżające się kłopoty. Na potwierdzenie nie trzeba było długo czekać. Z nadejściem grudnia podaż przeszła do ofensywy, rysując na tygodniowym wykresie długie czarne świece i zrzucając kurs na obecne poziomy cenowe.