Jump to content
Slate Blackcurrant Watermelon Strawberry Orange Banana Apple Emerald Chocolate Marble
Slate Blackcurrant Watermelon Strawberry Orange Banana Apple Emerald Chocolate Marble

hhgjhgjhg

Denon

Co zrobi rynek ?

Recommended Posts

Często zadajemy sobie lub innym pytanie: "Jak myślisz, co zrobi rynek?"

Moim zdaniem jest to zbędne pytanie. Jeśli mamy zrobioną formalizację systemu inwestycyjnego to nie ma dla nas znaczenia co uważamy na temat rynku w danym momencie. Dzięki opracowanemu systemowi wiemy jak postępować w każdej sytuacji.

Dlatego radzę zwrócić uwagę na to, iż w momencie, gdy zadajemy sobie pytanie "Ciekawe co rynek teraz zrobi?" może oznaczać to że nie wiemy co mamy zrobić przy konkretnym scenariuszu.

Osobiście mam opracowany system, który pozwala mi "wyłączyć myślenie". Doświadczenie jest potrzebne do tego by wiedzieć co jest potrzebne do odniesienia sukcesu i opracowania systemu (system to nie tylko warunek wejścia), a nie po to żeby za każdym razem podejmować decyzje, które mogą się różnić mimo podobnych sytuacji.

Problem powstaje, gdy nasz system jest czysto uznaniowy. W takim wypadku należy się zastanowić czy tak naprawdę mamy kontrole nad swoimi inwestycjami i czy jesteśmy w stanie powtarzać swoje wyniki w długim terminie (np. miesiąc w miesiąc).

Pomyślcie nad tym.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Zgadzam sie z Denonem. To pytanie jest zbedne i daje w naszym umysle duzo zamentu. Jezeli sobie zadajemy to pytanie , nie ufamy swojemu systemowi lub tez go poprostu nie mamy.

Tak jak z twierdzeniami : "Nie mam pieniedzy" , " nie umiem tego zrobic" , "Nie stac mnie na to " Mozg koduje i nastawia sie odrazu na porazke.

Pozdrawiam

Edited by Guest

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wszystko się zgadza, jednak pamiętajmy, że każdy z Nas kiedyś zaczynał. Problem tkwi w pewności odn. tego co się myśli, robi i analizuje. Każdy w jakiś sposób szuka potwierdzenia dla swoich zagrań. Nękając pytaniami innych, poszukujemy potwierdzenia, "oparcia".

Problem zaczyna się tak na prawdę w momencie, w którym zaczynamy bardziej opierać się na gderaniu wszystkich dookoła, niż na tym co sami potrafimy, albo się nauczyliśmy. Dobry "trejder" nie musi wygrywać ciągle, wystarczy żeby stosunek profitów do strat wychodził na plus.

A czy "rynek" coś musi? Nemesis trafnie przytoczył cytat..

Share this post


Link to post
Share on other sites

a co mnie obchodzi co rynek zrobi :) wchodzi się systemem ,wychodzi też systemem wiec po co tu nad czymkolwiek się zastanaiwać :)

Bardzo dorby post Denon :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Rynek może zrobić dużo rzeczy, przykładowo:

- iść w naszym kierunku;

- iść w przeciwnym kierunku;

- dać nam zarobić;

- dać nam stracić;

- zacząć zmieniać kierunek;

- rozpocząć trend wzrostowy;

- rozpocząć trend spadkowy;

- rozpocząć konsolidacje;

- rozpocząć zmieniać kierunek;

- rozpocząć korekte;

- zakończyć trend wzrostowy;

- zakończyć trend spadkowy;

- zakończyć konsolidacje;

- zakończyć korekte;

- nas zaskoczyć;

- potwierdzić naszą analize.

To tylko kilka z setek przykładów które moge natychmiast przytoczyć. Dobrze jest sobie nawet z tych które podałem stworzyć pytania, przykładowo "Dlaczego rynek ma rozpocząć korektę?". A potem odpowiedzieć sobie na całą reszte. A na końcu zrozumieć że to nie ma sensu bo jeżeli gra sie wyłącznie na wyczucie to portfel wyniesie 0 ( daje Wam na to gwarancję ) i zacząć stosować się wyłącznie do systemu. Grasz systemem nie myślisz o tym co zrobi rynek bo Cię to nie interesuje. Moim zdaniem jeden z lepszych tematów.

Pomyślcie nad tym.

Idealnie ujęte.

Pozdrawiam!

=)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Każdy w jakiś sposób szuka potwierdzenia dla swoich zagrań. Nękając pytaniami innych, poszukujemy potwierdzenia, "oparcia".

Odświeżając stary temat, wydaje się, że wielu osobom może się wydawać, że "żeby zarobić, trzeba wiedzieć co się stanie". Teoretycznie jest to logiczne, bo jak można zarabiać, nie potrafiąc przewidzieć co się stanie? Odpowiedź na tak postawione pytanie jest dość prosta, dość często omawiana w literaturze, poza tym po odpowiedziach widzę, że nikt raczej nie ma z tym problemu.

Jest to jednak iluzja, a może nawet stereotyp, który powiela dość duża grupa osób. Wydaje im się, że istnieje jakaś magiczna, ezoteryczna wiedza o giełdzie, która pozwala przewidywać przyszłość, dostępna wąskiemu gronu wybrańców, którzy "wiedzą". Takie myślenie jest oczywiście pożywką dla wszelkich rynkowych "guru", którzy się popisują na wielu forach internetowych swoimi niesamowitymi prognozami. Tak jakby trafne prognozy były konieczne do zarabiania...

W jednym zdaniu, powiedziałbym, że takie myślenie świadczy o braku zaufania do rachunku prawdopodobieństwa oraz chyba również czasami o braku pewności siebie.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tak jak już wspomniałem na początku - nie jest istotne, co rynek zrobi w danym momencie, ważne jest to, co my zrobimy, by osiągać długoterminowe zyski kapitałowe.

Prognozowanie rynku jest bardzo trudne, a momentami wręcz niemożliwe. Jeżeli jednak mamy odpowiednio przeliczony system, to nie musimy się zastanawiać w którą stronę podąży kurs, gdyż naszym zadaniem jest otwieranie pozycji, które statystycznie dadzą nam w dłuższym terminie zarobić pieniądze. Wiele systemów transakcyjnych (szczególnie tych mechanicznych) opiera się właśnie na wspomnianym przez jasona prawdopodobieństwie, jakie niesie za sobą dany wzór naniesiony na wykres.

Inną sprawą jest to, że każdy system powinien być szczegółowo przeliczony uwzględniając nie tylko prawdopodobieństwo ale również: poślizgi cenowe, koszty transakcyjne, możliwe odchylenie od średniej i wiele innych. Należy dodatkowo pamiętać, że wyniki historyczne nie są równoznaczne z osiąganiem przez system takich samych rezultatów w przyszłości.

Share this post


Link to post
Share on other sites

AsFX cen może się:

-konsolidować

-poruszać w trendzie wzrostowym

-poruszać sie w trendzie spadkowym

I tyle ruchów jakie może wykonać rynek.

Wydaje mi sie ze lepiej wiedzieć co sie dzieje niz bezmyślnie wykonywać polecenia swojego systemu . Poza tym stwierdzenie że trader nie powinien wiedzieć co się stanie aby zarabiać tez jest trochę naciągane o ile nie musi wiedzieć co się stanie za tydzien / 2 tygdonie to powienien wiedzieć co sie może stac za chwile.

Share this post


Link to post
Share on other sites
(...) Wydaje mi sie ze lepiej wiedzieć co sie dzieje niz bezmyślnie wykonywać polecenia swojego systemu . Poza tym stwierdzenie że trader nie powinien wiedzieć co się stanie aby zarabiać tez jest trochę naciągane o ile nie musi wiedzieć co się stanie za tydzien / 2 tygdonie to powienien wiedzieć co sie może stac za chwile.

Niestety nie mogę się z Tobą zgodzić. Prognozowanie - bez względu na jego wymiar - zawsze pozostawia pewną dozę subiektywizmu, która jest swego rodzaju furtką umożliwiającą emocjom wpływać na nasze decyzje.

Oczywiście każdy ma prawo do swojego zdania. Uważam jednak, że prognozowanie nie ma najmniejszego sensu. Jedyny aspekt całej sprawy, który ciągnie tradera w kierunku prognozowania jest taki, że uważa on, iż dzięki niemu posiada on kontrolę nad swoim działaniem oraz wszystkie ruchy ostatecznie przechodzą przez jego wewnętrzny proces decyzyjny. Moim zdaniem lepiej jest podejmować decyzję typu: "czy będziemy implementować dane rozwiązanie do naszej strategii?", a następnie skupiać się na wykonywaniu ustalonego planu, aniżeli pozostawiać sobie wyjście awaryjne, którym możemy posłużyć się w razie niepowodzenia.

Oczywiście nie wspominamy w naszych rozwiązaniach o takich elementach jak np.: zaangażowanie czasowe; stałe formuły/modele inwestycyjne lub możliwość analizy stabilności osiąganych wyników, gdyż w takim wypadku jedynie potwierdzilibyśmy wyższość podejścia formalizującego każdy element strategii, od tego który wymaga zbyt wielu czynności, które wykonane w różny sposób mogą ostatecznie rzutować na osiągane przez inwestora/tradera wyniki końcowe. Nie mówię tutaj w żadnym wypadku o robotach (EA), które mają wykonywać zapisane w algorytmie polecenia, tylko o przyjęciu strategii, która umożliwia pełne stosowanie się do jasno określonych (sformalizowanych) zasad.

Edited by Guest

Share this post


Link to post
Share on other sites
Jedyny aspekt całej sprawy, który ciągnie tradera w kierunku prognozowania jest taki, że uważa on, iż dzięki niemu posiada on kontrole nad swoim działaniem oraz wszystkie ruchy ostatecznie przechodzą przez jego wewnętrzny proces decyzyjny.

No tak nie do końca, bo prognozowanie może być po prostu zabawą albo pewnego rodzaju treningiem intelektualnym, ciekawą formą spędzania wolnego czasu. Jednak moim zdaniem należy rozdzielać pojęcia "prognoza" oraz "system transakcyjny". Co prawda istnieją przykłady systemów w oparciu o prognozy, jednak "system" i "prognoza" to są dwie zupełnie różne sprawy.

która jest swego rodzaju furtką umożliwiającą emocjom wpływać na nasze decyzje.

Może być jednak również furtką dla naszej wyobraźni, która emocją nie jest. ;-)

Jest coś takiego jak intuicja, niektórzy mają do niej zaufanie. Ale oczywiście intuicja NIGDY nie jest obiektywna. Może być tylko stratna albo zyskowna.

-konsolidować

-poruszać w trendzie wzrostowym

-poruszać sie w trendzie spadkowym

Tyle że np. zgodnie z teorią fal Elliotta jest kilka wariantów konsolidacji, kilka rodzajów trendów, i co ważne, jest jeszcze coś takiego jak korekta, która czasami może trwać wiele lat, i większość osób uzna ją za trend, choć trendem nie jest. Oczywiście, wszystko jest kwestią definicji, jednak moim zdaniem, Twój podział jest chyba jednak zbyt uproszczony.

Wydaje mi sie ze lepiej wiedzieć co sie dzieje niz bezmyślnie wykonywać polecenia swojego systemu .

Jedno nie wyklucza drugiego, tyle że robienie prognoz nie jest konieczne. A przestrzeganie zasad systemu może wręcz decydować "o życiu lub śmierci".

Share this post


Link to post
Share on other sites
Wydaje mi sie ze lepiej wiedzieć co sie dzieje niz bezmyślnie wykonywać polecenia swojego systemu .

Jedno nie wyklucza drugiego, tyle że robienie prognoz nie jest konieczne. A przestrzeganie zasad systemu może wręcz decydować "o życiu lub śmierci".

Dokładnie o to mi chodziło. Trzeba jednak rozróżnić zabawę oraz trening umysłowy od pracy. Osobiście utrzymuję się z rynku i nie wyobrażam sobie, żebym był w stanie traktować trading/inwestowanie, jako zabawę (mimo, że sprawia mi przyjemność). Inną sprawą jest to, że wielką frajdę sprawia mi poszerzanie wiedzy na temat rynków finansowych, jednak dodam tylko, że niekoniecznie musi się to objawiać zmianą stosowanej strategii w zależności od aktualnie czytanej książki ;-).

Tworząc wątek nie miałem na myśli, że sam w 100% stronię od prognozowania - często gdybam na temat możliwych scenariuszy, jednak pozostaje to zawsze gdybaniem (nie wpływa na podejmowane przeze mnie decyzje). Uważam, że nawet jeśli dana strategia opiera się na prognozowaniu, to pozostawienie zbyt dużo miejsca na uznaniowość jest niedopuszczalnym błędem, którego większość traderów/inwestorów mimo wszystko powinno się wystrzegać. Oczywiście wielu może uważać się za nowych Buffetów czy Sorosów rynków finansowych, jednak dla własnego dobra wolę przyjąć fakt, iż mogę w wielu przypadkach się mylić czy też nawet ulegać emocjom. Takie podejście działało dla mnie w ostatnich latach i mam zamiar się go trzymać.

Wiele razy powtarzałem, że to co dobre dla jednego nie musi okazać się dobre dla drugiego. Niemniej jednak jest bardzo wiele schematów, których powielanie (w zależności od warunków) pozwala niejednokrotnie zwiększyć ostateczną szansę na wygraną.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Inną sprawą jest to, że wielką frajdę sprawia mi poszerzanie wiedzy na temat rynków finansowych, jednak dodam tylko, że niekoniecznie musi się to objawiać zmianą stosowanej strategii w zależności od aktualnie czytanej książki ;-) .

Wbrew pozorom to może być duży problem, i chyba nie do końca zdawałem sobie sprawę, że tak może być. Ale to raczej na początku, zbudowanie/przetestowanie nowego systemu zgodnie z arkanami projektowania systemów może zająć nawet cały rok, więc powyżej pewnego poziomu nikt już chyba tak sobie nie skacze " z kwiatka na kwiatek". Nawet pod wpływem 10 książek..

No i też czasami autorzy książek o giełdzie mają wręcz wybitny dar przekonywania do słuszności swoich tez, chociaż przeważnie są równie przekonywujący co subiektywni. Ale na początku to chyba każdy wierzy przynajmniej we większość "mądrości" znalezionych w książkach. ;-)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Please sign in to comment

You will be able to leave a comment after signing in



Sign In Now

×
×
  • Create New...