Postrzeganie pieniędzy

[Denon 11]

Nieodłącznym tematem związanym z rynkami są pieniądze. Śmiem twierdzić, że wszystkich uczestników rynków finansowych głównie interesuje temat: „jak zarobić”. Nie będę oczywiście kwestionował faktu, iż pieniądze są także moim celem w codziennych potyczkach, lecz nie są nim same w sobie.

Wielu z nas uwielbia dodatkowo samą grę i poza zarabianiem jesteśmy zainteresowani odkrywaniem tego, jak działa rynek. Jest też wiele innych powodów dla których inwestor rozpoczyna przygodę z tradingiem. Uważam jednak, że pieniądze powinny być mimo wszystko traktowane jedynie jako sposób zapisywania wyniku naszych działań. Przecież jeżeli będziemy dobrzy w tym co robimy - pieniądze same do nas przyjdą.

Zastanawiające jest to, że w większości przypadków, jak wchodzimy na rynek z myślą typu „potrzebuję nową pralkę, więc oby ta pozycja zamknęła się na sporym plusie” – najczęściej tracimy pieniądze. Natomiast w momencie, gdy wchodzimy nań z myślą, że jest to kolejny dzień, kiedy musimy zrobić swoje bez względu na wszystko (nie uwzględniając naszych dotychczasowych zarobków/strat), okazuje się, że sprawy przybierają odpowiedni obrót.

Pamiętam, że zdarzało mi się wiele razy podchodzić na luzie (nie mylić z syndromem boga czy ignorancją) do danej sesji. Ciekawą sprawą jest to, że to właśnie w tych dniach udawało mi się często osiągać zdumiewające wyniki np. odnotowywałem maksymalny zysk danego miesiąca.

Jak widać znowu pojawia się temat myślenia/nastawienia, czyli naszej ukochanej psychologii inwestowania. Czyż nie jest to zabawne, że ma ona tak duży wpływ na nasze wyniki? Otóż chodzi w tym wszystkim jedynie o podejście jakie mamy w czasie wykonywanej pracy. Skoro nie jesteśmy w stanie wpłynąć na rynek, to postarajmy się wpłynąć na samych siebie!

Prezentowane (odpowiednie) podejście do tematu pieniędzy ma jeszcze jeden ciekawy aspekt. Wiedząc, że bez względu na wynik (ogólny czy cząstkowy) nie powinniśmy interesować się zawartością naszego portfela, jesteśmy w stanie bez zbędnych emocji wykonać wcześniej przyjęty plan inwestycyjny (strategia/system).

Każdy z nas zdaje sobie sprawę, że wykonywanie czynności pod presją, najczęściej prowadzi do obniżenia jakości wyniku owej czynności.

Przykładowo: dana osoba może pięknie recytować wiersze, lecz kiedy ma występować przed 100osobową widownią – zaczyna się jąkać i nie sposób jest wtedy ją zrozumieć. Mimo, iż w tym przypadku problemem może być strach przed publicznymi wystąpieniami, to podłoże problemu nadal pozostaje psychologiczne. Obojętnie jaką formę przyjmie strach to może być np. paraliżujący czyt. prowadzący do katastrofy.

Historia ludzkiej egzystencji potwierdza dodatkowo, że chciwość popycha ludzi do różnych przestępstw, oszustw i głupot. Dlaczego nie miałaby ona mieć zatem wpływu na decyzje, jakie musi podjąć trader odnośnie swoich inwestycji?!

W naszych rozważaniach zajmujemy się tym razem zmianą postrzegania pieniędzy. Zmieniając swoje wyobrażenia, jesteśmy w stanie łatwo wpłynąć na redukcję emocji, które mają na nas tak destrukcyjny wpływ.

Zachęcam Cię zatem drogi Czytelniku do przeanalizowania, tego jak postrzegasz sprawę pieniędzy. Oczywiście nie chodzi o to, abyś zupełnie zapomniał o zarobkach czy stratach, lecz o to, abyś był w stanie umiejętnie odsunąć je na bok i z czystym umysłem po prostu zrobić swoje.

Pamiętajmy, że na podsumowanie wyników powinien przychodzić czas dopiero po danej sesji, tygodniu, kwartale czy roku – nie zaś po każdej minucie spędzonej na rynku.