Skocz do zawartości
Slate Blackcurrant Watermelon Strawberry Orange Banana Apple Emerald Chocolate Marble
Slate Blackcurrant Watermelon Strawberry Orange Banana Apple Emerald Chocolate Marble

hhgjhgjhg

Denon

Rynek nie płaci za nadgodziny

Recommended Posts

W ostatnim moim poście na temat pozytywnego myślenia pisałem o tym, że że nie ma sensu zamieniać pracy na etacie na 10 godzin dziennie ślęczenia przed wykresami, gdzie zarobki nie są pewne, a możliwe jest nawet osiąganie strat. Na podstawie poprzedniego zdania zbuduję wypowiedź na temat aspektu, który odgrywa dla mnie wielkie znaczenie w ogólnym pojmowaniu procesu tradingu/inwestowania.

Zacznę od tego, że wyróżniam 4 punkty, które mają dla mnie największe znaczenie, lecz zawsze muszą one zostać spełnione chronologicznie:

1. wolność

2. ochrona kapitału

3. zyski

4. maksymalizacja zysków

Powyższe punkty wypełnione kolejno są moim zdaniem receptą na osiągnięcie sukcesu na rynkach finansowych. Tym razem skupię się na punkcie pierwszym, gdyż na temat pozostałych trzech można znaleźć bardzo dużo informacji w wielu publikacjach na temat tradingu/inwestowania.

Na rynku możemy zarabiać na wiele różnych sposobów. Przykładowym rozwiązaniem jest stosowanie strategii typu: magiczna formuła czy też inwestowanie w wartość, gdzie w pierwszym przypadku będziemy musieli poświęcić jeden dzień (max dwa) w roku na stworzenie rankingu oraz zakup odpowiednich papierów do portfela, podczas gdy w drugim przypadku będziemy musieli skupić się jedynie na analizie kilku spółek spełniających nasze kryteria oraz zakupie ich akcji w odpowiadającym nam momencie. Jest bardzo wiele strategii (również typowo tradingowych), które wymagają małego zaangażowania czasowego ze strony tradera. Bardzo dobrym przykładem są tutaj strategie EOD (End Of Day) wykorzystywane nie tylko na rynkach Futures ale także na rynku Forex.

Innym rozwiązaniem jest użycie strategii swing-tradingowych w których horyzont inwestycyjny sięga od 1 do 4 dni. W tym przypadku nasz czas poświęcony na analizę rynku przy 4-godzinnym interwale czasowym odpowiada ok. 4x10 min w ciągu dnia (mowa o przypadku, gdy na bieżąco analizujemy wybrane wykresy i wiemy, jakie scenariusze mogą obowiązywać w najbliższym czasie).

O tyle i ile dwa pierwsze akapity w dużej mierze przedstawiają moje osobiste podejście do niektórych spraw związanych z tradingiem (w rzeczywistości jest multum możliwych podejść), to dodatkowo możemy rozróżnić strategie day-tradingowe oraz scalpingowe w których to zaangażowanie czasowe ze strony inwestora jest największe. Prawdą jest, że w przypadku tego typu strategii, możliwe stopy zwrotu są największe, jednak prawdopodobieństwo ich osiągnięcia jest o wiele mniejsze, niż stopa zwrotu na poziomie 100% w ciągu roku przy strategiach typu EOD, które wymagają poświęcenia 5 min w ciągu dnia na "pracę" związaną z tradingiem. Osobiście uważam, że strategie EOD mają najlepszy stosunek poświęconego czasu do osiąganych zysków. W ostatnim miesiącu część mojego portfela wydzielona do tradingu EOD, która posiada sporą wagę w całości kapitału, jaki przeznaczam na trading odznaczyła się wynikiem +24,42% przy wspomnianej już wcześniej skali wysiłku (5 min dziennie).

Proszę pamiętać, że w opisywanych strategiach nie skupialiśmy się wcale na kosztach transakcyjnych, które w ogólnym rozrachunku odgrywają naprawdę znaczącą rolę. Puenta całej mojej wypowiedzi jest równa jej tematowi: rynek nie płaci za czas, jaki na niego poświęcamy, lecz za efekty podejmowanych przez nas decyzji. Zgodnie z nazwą jednej z książek Dr. Van K. Tharpa powinniśmy skupić się na postrzeganiu trzech słów związanych z rynkiem, jako swoistych synonimów. Mowa o takich słowach jak: giełda, wolność i pieniądze. Dla mnie są to właśnie wyrazy bliskoznaczne i zachęcam Was drodzy koledzy byście spróbowali tak samo postrzegać rynek, jak ja to robię. Nie twierdzę, że pozjadałem wszystkie rozumy, lecz szczerze czuję, że zrozumienie opisywanego zagadnienie jest kluczem do sukcesu, jaki udaje mi się ostatnimi czasy osiągać.

Zapraszam do komentowania! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie granie 10 h dziennie jest zaprzeczeniem MOJEJ filozofii inwestowania, bo właśnie nie chodzi tylko o zarabianie pieniędzy, ale również, a może przede wszystkim o posiadanie czasu potrzebnego na ich wydawanie.

Poza tym im więcej gramy, tym większych obciążeń emocjonalnych doświadczamy i może to być duży problem, bo może negatywnie wpływać na codzienne życie. Zupełnie inne emocje wywołują dwie mały straty w tygodniu niż np. 10 strat dziennie, a to przecież może się zdarzyć.

Jestem jednak zdecydowanym przeciwnikiem nawracania kogokolwiek na "jedyną, słuszną drogę", bo coś takiego nie istnieje, i najlepiej niech każdy sam zdecyduje jaki styl najbardziej mu odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
(...) Jestem jednak zdecydowanym przeciwnikiem nawracania kogokolwiek na "jedyną, słuszną drogę", bo coś takiego nie istnieje, i najlepiej niech każdy sam zdecyduje jaki styl najbardziej mu odpowiada.

Zachęcanie i nawracanie, to dwie różne od siebie czynności. Niestety jason jak zwykle musisz odszukać w mojej wypowiedzi jakieś ukryte przesłanie, którego w rzeczywistości nie ma.

Zwróć proszę uwagę na to, że podałem wskazówki, jakie dla mnie okazały się pomocne i nie oznacza to tym samym, że muszą one okazać się receptą na sukces dla każdego jednego tradera na świecie. Nie uważam także, aby inne możliwe do obrania drogi nie były słuszne. Wszystko co zamierzałem - zawarłem już w swojej poprzedniej odpowiedzi, dlatego powtarzanie się nie ma najmniejszego sensu.

Ponownie zachęcam wszystkich, żeby patrząc na rynek widzieli wolność, a nie ciężką pracę! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety jason jak zwykle musisz odszukać w mojej wypowiedzi jakieś ukryte przesłanie, którego w rzeczywistości nie ma.

Ale ja pisałem ogólnie, a nie o Twojej wypowiedzi. :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tutaj mamy też kwestię, jaką jednąstkę czasu nie chcemy, ale jesteśmy w stanie poświęcić na doglądanie naszych dochodów (mam nadzieję dochodó :-) ). Pracując po 12 godzin dziennie, 4 dni w tygodniu nie mam najmniejszego problemu z zaglądaniem, śledzeniem i byciem na bierząco. Ale nie każdy ma tą możliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby skomentować

Będziesz mógł dodać komentarz po zalogowaniu się



Zaloguj się

×
×
  • Utwórz nowe...