Skocz do zawartości
Slate Blackcurrant Watermelon Strawberry Orange Banana Apple Emerald Chocolate Marble
Slate Blackcurrant Watermelon Strawberry Orange Banana Apple Emerald Chocolate Marble

hhgjhgjhg

Denon

Global Macro Forex Trading

Recommended Posts

Pierwsze lata mojej przygody z rynkami finansowymi skupiały się na budowaniu, testowaniu oraz używaniu technicznych systemów transakcyjnych. Ten czas uważam za bardzo owocny. Nauczyłem się jednej ważnej lekcji: formalizacja systemu transakcyjnego umożliwia zminimalizowanie oddziaływania naszych słabości, które są najczęstszą przyczyną niepowodzenia.

Pewnego dnia zdałem sobie sprawę z tego, że w końcu przychodzi moment w którym nasze słabości zostały już wyeliminowane lub przynajmniej radzimy sobie z nimi w takim stopniu, że przestają nam bezpośrednio zagrażać. Mam na myśli moment, kiedy okazuje się, że zamiast skupiać się na słabościach, należałoby rozpocząć eksponowanie swoich silnych stron, umiejętności oraz zebranego doświadczenia. Takim właśnie sposobem rozpocząłem kolejną przygodę w której skupiłem się na łączeniu poznanych dotychczas elementów analizy technicznej z dziedziną, którą o wiele trudniej sformalizować - analizą fundamentalną.

W niniejszym wątku chciałbym podzielić się z Wami moją dotychczasową pracą. Pokażę jak ciekawie można połączyć analizę techniczną z fundamentalną, jednak przede wszystkim podzielę się pewną formą formalizacji, która ułatwi każdemu z zainteresowanemu użytkownikowi tego forum, rozwijanie własnych wariacji omawianej metodologii.

Głównym fundamentem formalizacji jest koncentracja na następujących informacjach:

1. zmiany stóp procentowych oraz założenia polityki monetarnej

2. dane o inflacji i wzroście gospodarczym

3. wyniki wyborów powszechnych i kondycji najważniejszych gospodarek świata

4. ryzyko geopolityczne, konflikty handlowe, ataki terrorystyczne i katastrofy

5. poważne zmiany na rynkach finansowych

Podstawą formalizacji części fundamentalnej może być określenie jak wiele z powyższych czynników powinno wskazywać określony kierunek zmiany na analizowanym rynku. Można także posłużyć się wynikiem ważonym siłą oddziaływania poszczególnych punktów, tak by najważniejsze kwestie były brane przez nas pod uwagę w pierwszej kolejności.

Formalizacja jest zagadnieniem bardzo złożonym i nie sposób dokładnie opisać go w jednym wątku. Mam jednak nadzieję, że opis każdego punktu z osobna oraz uzupełnienie całego wpisu o rozwinięcie kwestii związanych z analizą techniczną, chociaż po części pomoże ewentualnym zainteresowanym w stworzeniu/opisaniu własnej metodologii.

Zaczynamy.

Uczestnicy rynków finansowych najczęściej nie skupiają się bezpośrednio na nominalnej stopie procentowej, a raczej na stopie realnej, czyli takiej która uwzględnia inflację. Często w tego typu analizie pomaga wskaźnik tzw. inflacji konsumenckiej, czyli popularny CPI. Wskaźnik ten jest znany niemal wszystkim, którzy choć raz śledzili kalendarz makroekonomiczny u swojego brokera lub też zaglądali na takie strony, jak www.forexfactory.com .

W przypadku polityki monetarnej powinniśmy skupić swoją koncentrację na dwóch podstawowych kwestiach:

- dbałość o stabilny poziom cen, rozumiany jako ogólnie pojęta walka z inflacją

- wspieranie stałego wzrostu gospodarczego, co powinniśmy rozumieć, jako dążenie do wzrostu poziomu zatrudnienia (minimalizacji bezrobocia)

W momencie kiedy dokonamy już analizy powyższych kwestii okaże się, że mamy za sobą już około 40% pracy potrzebnej do uzyskania ogólnego obrazu sytuacji makroekonomicznej. W celu uzupełnienia można również zapoznać się z dysparytetem stóp procentowych, czyli ogólnie rozumianym spreadem (różnicą) między stopami. Dla ułatwienia dodam, że dla pary EUR/USD najistotniejszymi stopami procentowymi będą stopy bazowe, czyli stopa referencyjna w strefie euro oraz stopa funduszy federalnych w Stanach Zjednoczonych.

Ostatnimi czasy bardzo popularne stało się również porównywanie oprocentowania obligacji poszczególnych krajów strefy euro (analiza spreadów między obligacjami).

Posłużmy się aktualnymi przykładami w celu dokonania analizy:

W przypadku Hiszpanii - oprocentowanie obligacji 10 letnich [ES10YT] poszło w górę dzisiaj o 5 punktów bazowych do poziomu 6.64, podczas gdy stopa 5-latków [ES5YT] wynosi aktualnie 6.11 (po podwyżce o 15 punktów bazowych).

Jak się okazuje wzrost oprocentowania 10-latków hiszpańskich niemal pokrył się z oprocentowaniem analogicznych obligacji włoskich (spread: 13 punktów bazowych), co pozwala nam wysnuć dwa wnioski.

a) ryzyko związane z gospodarką hiszpańską staje się coraz większe, co jest równoznaczne z negatywnym impulsem dla wzrostu gospodarczego tego kraju, tym samym indeksu giełdowego (IBEX35).

b) ogólny strach towarzyszący zwiększeniu ryzyka związanego ze strefą euro staje się coraz bardziej widoczny w kolejnych krajach członkowskich, co oznacza negatywny impuls dla waluty euro, za czym idzie możliwość zawarcia krótkich pozycji na parach w których walutą bazową jest EUR.

Oczywiście powyższa analiza dotyczy jedynie impulsów, które mogą być pomocne w podjęciu decyzji, jednak nie mogą być one rozumiane, jako jedyny czynnik umożliwiający zawarcie transakcji. Ważne jest połączenie wszystkich elementów o czym opowiem dalej.

Wracając na chwilę do samych stóp procentowych - warto zauważyć jeszcze jedną istotną zależność. Otóż w większości przypadków znajdujemy się w sytuacji w której rynek zdążył już zdyskontować informacje dotyczące aktualnych stóp procentowych. W związku z czym profesjonalni uczestnicy rynku walutowego raczej skupiają swoją uwagę na oczekiwaniach dotyczących przyszłych stóp procentowych oraz ogólnie panujących nastrojów związanych z możliwymi zmianami, aniżeli na stanie aktualnym.

Analizując temat wyborów oraz ogólnego wpływu rządzących na zachowanie się rynków, można posłużyć się przykładem ostatniej dymisji Silvio Berlusconi’ego, która jak widać nie przysłużyła się poprawie nastrojów dotyczących spółek włoskich. Jak można zauważyć od momentu dymisji indeks SPMIB spadł o przeszło 1700 punktów.

Jak wcześniej wspomniałem powyższa analiza dotyczy tylko jednego aspektu sprawy. Powodów spadków jest oczywiście o wiele więcej (łącznie z tymi dotyczącymi całej strefy euro), jednak jak się okazuje, są niewątpliwie elementy, których bez względu na sytuację nie należy marginalizować.

Ryzyko geopolityczne czy konflikty handlowe najłatwiej analizuje się w momencie, gdy skupiamy swoją uwagę na ograniczonej ilości rynków. Osobiście największą uwagę skupiam na strefie euro oraz gospodarce Stanów Zjednoczonych (za czym idzie fakt, iż najwięcej transakcji zawieram na wspomnianej wcześniej parze EUR/USD). Dzięki temu jestem w stanie zminimalizować ilość przyswajanych informacji do minimum, przy czym nawet w takim przypadku jest wiele elementów wymagających analizy (szum informacyjny jest w końcu jednym z największych zagrożeń współczesnego spekulanta).

Impulsy towarzyszące atakom terrorystycznym czy różnego rodzaju katastrofom są stosunkowo rzadkie. Nikomu oczywiście nie zależy na tym, aby ich ilość była duża. Najlepiej, aby wcale nie występowały. Czasami jednak rzeczywistość okazuje się odmienna od naszych pragnieć, a obowiązkiem spekulanta/inwestora jest umiejętna interpretacja owej rzeczywistości. Przykładem takiej interpretacji jest dokonana przeze mnie analiza dotycząca trzęsienia ziemi w Japonii, której następstwem było tsunami (szczegóły tutaj).

Poważnymi zmianami na rynkach finansowych można nazwać odmienne działanie w przypadku polityki banków centralnych, regulatorów, giełd czy rządów.

Polityka EBC oraz innych banków centralnych jest aspektem, który co róż wpływa w taki czy inny sposób na rynki finansowe. Co prawda zagadnienie to dotyczy również realizacji polityki monetarnej, jednak analiza komunikatów oraz działań banków centralnych powinna być priorytetem samym w sobie, dlatego też nigdy nie można odwracać od niej swojej uwagi.

Przykładem wpływu regulatorów czy giełd na ogólny poziom cen może być ostatnie zwiększenie wymaganych depozytów dotyczących kontraktów terminowych na złoto, będących przedmiotem handlu na giełdzie COMEX, które to w bardzo krótkim czasie doprowadziło do znaczącej korekty na instrumencie GOLD. Jak się okazuje nawet takie – wydawałoby się – drobiazgi mogą doprowadzić do znaczących strat lub zysków.

Działanie rządów to zagadnienie, którego analiza okazuje się dla wielu bardzo emocjonująca. Jeżeli dodamy do tego czynnik pod nazwą „pieniądz”, to z pewnością będziemy mieli do czynienia z mieszanką wybuchową. Najciekawszą zależnością dotyczącą tego elementu jest fakt, że bardzo często o wiele większy wpływ na rynki mają słowa i zapewnienia, aniżeli realne działania. Dobrze jest o tym pamiętać, gdy następnym razem będziemy oczekiwać podjęcia przez rządzących określonych kroków, a oni zmienią nastawienie rynków za pomocą zaledwie jednej wypowiedzi relacjonowanej za pośrednictwem mediów.

Ostatnie akapity ukazują jedną stronę całej układanki. Ważną rolę w całej „zabawie” odgrywa jeszcze element analizy technicznej.

W tym miejscu pragnę ponownie zwrócić uwagę na swoje korzenie. Budowa sformalizowanych systemów transakcyjnych umożliwiła mi stworzenie szerokiego zestawu narzędzi pozwalających dokonać szczegółowej analizy samej ceny. Wykorzystując takie elementy jak przykładowe definiowanie poprawnego dołka czy szczytu (zasada 212) udało mi się stworzyć modele pozwalające na zawarcie transakcji z odpowiednim stosunkiem ryzyka do zysku (ratio), dzięki czemu nie tylko pozbywam się wszelkich negatywnych emocji towarzyszących uczestniczeniu w rynku (kontrola działań) ale również mogę wprowadzać wszelakie metody zarządzania kapitałem, gdyż z góry wiem, ile kapitału jestem w stanie przeznaczyć na daną transakcję.

Element systemowy został opisany w wielu wątkach tego forum, zatem nie będę się powtarzał. Istotne jest jednak to, że wykorzystanie poszczególnych elementów analizy technicznej jest możliwe, tylko w przypadku, gdy posiadamy dopracowany wcześniej plan tradingowy/inwestycyjny. Tylko w takim przypadku możemy wyodrębniać poszczególne części składowe systemów i implementować je do innych rozwiązań – również tych fundamentalnych.

Przykładem jest tutaj metoda ustanawiania zleceń obronnych. Jeżeli posiadamy narzędzie, które nam w tym pomaga, to unikamy tym samym problemu w sytuacji, gdy znany jest nam kierunek podążania rynku. Możemy bowiem posłużyć się konkretną alternatywą w celu zajęcia pozycji zgodnej z impulsem fundamentalnym, wraz z jednoczesnym ustanowieniem zlecenia obronnego na podstawie warunków technicznych.

Jeżeli chodzi o moją osobę, to nie lubię decydować, które podejście jest lepsze: analiza techniczna czy fundamentalna. Jest wiele plusów, jak i minusów przemawiających za każdym z tych podejść. Zgodnie z wnioskami, jaki udało mi się wyciągnąć przy okazji zbierania doświadczenia – uważam, że najlepszym rozwiązaniem jest połączenie obydwu analiz lub też wykorzystanie każdej z nich w najlepszym ku tego momencie. Dzięki temu jestem w stanie nie tylko eksponować dobre strony danego rozwiązania, ale również minimalizować te negatywne.

Mam nadzieję, że niniejszy wątek umożliwił niektórym lepsze spojrzenie na temat łączenia ze sobą różnych rozwiązań. Jeżeli jednak ktokolwiek myśli, że to koniec możliwości, to muszę go zmartwić, gdyż osobiście łączę jeszcze powyższe elementy z dziedziną, jaką jest inżynieria finansowa o której pisałem tutaj. Rozwinięcie tej myśli zostawię jednak na kolejny wpis rozwijający omawiane zagadnienie.

Teraz zapraszam do dyskusji!

---

Bibliografia

Martin J. Pring, Psychologia Inwestowania

Mark Galant & Brian Dolan, Forex dla bystrzaków

Notatki własne

Źródło

QuoteCenter: Reuters News

Wiadomości.onet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej!

Długi post... szczerze mówiąc oczekiwałem choćby zarysu strategii kombinującej AT a AF, a nie tylko zwrócenie uwagi na to, co ważne (generalnie zgadzam się, choć chyba to wszystko już było... :) )

pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli cały wpis nie jest jednym wielkim zarysem strategii, to prawdę powiedziawszy nie wiem co mogłoby nim być... ;-)

Moim zdaniem część fundamentalna strategii jest wręcz bardzo szeroko opisana. Kombinacja z analizą techniczną została sprowadzona do możliwości zastosowania określonych rozwiązań technicznych, jak chociażby zasada poprawnego dołka/szczytu (212).

Cały wpis oczywiście nawiązuje do połączenia obydwu analiz, jednak głównym elementem pozostaje tutaj same podejście fundamentalne o roboczej nazwie Global Macro Forex Trading. Dodatkowo nawet w samym wpisie podałem informację o tym, że opis podejścia technicznego został wymieniony w dziesiątkach jak nie setkach innych wpisów, dlatego też skupiłem swoją uwagę głównie na drugiej stronie zagadnienia. Jako uzupełnienie pozostawiłem odnośnik do analizy następstw japońskiego tsunami, gdzie również poruszane było podobne zagadnienie nawiązujące do aktualnych (w danym czasie) wydarzeń.

Tak czy inaczej bardzo się cieszę, że wszystko o czym pisałem jest Ci już dobrze znane. Mam jednak nadzieję, że znajdą się również takie osoby, którym niniejszy temat pomoże w rynkowym rozwoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby skomentować

Będziesz mógł dodać komentarz po zalogowaniu się



Zaloguj się

×
×
  • Utwórz nowe...