Skocz do zawartości
Slate Blackcurrant Watermelon Strawberry Orange Banana Apple Emerald Chocolate Marble
Slate Blackcurrant Watermelon Strawberry Orange Banana Apple Emerald Chocolate Marble

hhgjhgjhg

xyz

Przestroga

Recommended Posts

Zacząłem rok temu.Początkowo szło mi nieżle.Przygotowywałem się na DEMO dość długo,czytałem, analizowałem i obserwowałem rynek.Po kilku miesiącach zacząłem w realu.Początkowo szło mi nieżle.Nie miałem dużego kapitału,ale udało mi się uciułać 20 000 Pln.Nagłe załamanie rynku i wtopa-wszystko poszło na marne.

Konsekwencje-Problemy w domu.

Po roku uciułałem trochę grosza i wziąłem kredyt w tajemnicy przed żoną.

Znowu zacząłem-odniosłem wrażenie jakby rynek działał negatywnie na moje operacje.(zawsze reagował odwrotnie)

Znowu strata i to duża.

Teraz chyba będzie rozwód,żona mi tego nie wybaczy drugi raz.Wcześniej było bardzo trudno.

Ona jeszcze o niczym nie wie,jest zagranicą-jak wróci, to koniec.

Nie mam szans wyjść z długów.

To koniec>>

Potraktujcie to jako przestrogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie poddawaj się! Najlepsi inwestorzy to Ci, którzy dużo stracili na początku, dzięki czemu nabrali dużo pokory do rynku. Najgorsze co może spotkać początkującego inwestora to spore zyski, które złudnie utwierdzają w nieomylne możliwość przewidzenia zachowania rynku.

Niepotrzebnie walczyłeś z rynkiem. Zamiast zleceń selllimit lub buylimit wystarczyło wystawić zlecenia sellstop oraz buystop, wówczas załamanie rynku przyniosłoby profit zamiast straty.

Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Warto sobie zadać pytanie w którym momencie był popełniony największy błąd. Pomóc?

Po roku uciułałem trochę grosza i wziąłem kredyt w tajemnicy przed żoną.

NIGDY nie inwestuje się środków ( tymbardziej na ryzykownym rynku na którym nie ma się zbyt dużego doświadczenia ), których strata spowoduje obniżenie poziomu naszego życia, nie wspominając o zadłużeniu i problemach rodzinnych.

I właśnie to powinna być przestroga oraz nauka dla pozostałych. Straty są nieodłączną częścią tej gry i po prostu mogą się zdarzać ale trzeba myśleć i wyciągać konsekwencje z porażek.

Może brzmi to brutalnie w konteście opisywanej sytuacji jednak życie to nie bajka i chyba każdy choć raz się o tym kiedyś przekonał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie poddawaj się! Najlepsi inwestorzy to Ci, którzy dużo stracili na początku, dzięki czemu nabrali dużo pokory do rynku. Najgorsze co może spotkać początkującego inwestora to spore zyski, które złudnie utwierdzają w nieomylne możliwość przewidzenia zachowania rynku.

Tak się zastanawiam w jakim kontekście napisane zostało owe "nie poddawaj się". Zakładając prawdziwość opisanego przypadku, wydaje mi się, że najgorsze co można zrobić, to poradzić komuś, aby próbował raz jeszcze w sytuacji, gdzie nie tylko nie wyszło 2 razy ale również wzięty został kredyt. Nie chodzi tutaj też teraz o to, aby pouczać autora wątku, jakoby tradować należało jedynie środkami na których stratę możemy sobie pozwolić. Mleko zostało już rozlane i nie wydaje mi się, aby na ten moment rozsądnym było (przynajmniej w takiej sytuacji jak ta opisana powyżej), aby próbować raz jeszcze.

Prawda jest taka, że nie każdemu pisane jest odnieść na rynku sukces. W długim terminie udaje się to nielicznym, dlatego też poległym należy pozwolić odejść. Oczywiście historia finansów zna przypadki w których podjęcie jeszcze większego ryzyka ostatecznie się opłaciło, jednak mimo to niepowodzeń o których to się już nie mówi jest i tak o wiele więcej.

Ogólna przestroga zawarta w pierwszym poście, to bardzo dobry sposób na uświadomienie początkującym, że nie zawsze jest tak różowo jak na filmach o Wall Street. Chociaż patrząc na filmy posiadające w nazwie wspomniane dwa magiczne słowa, to i tak okazało się ostatecznie, że byli także tacy, co na całym giełdowym interesie nie wyszli najlepiej. Inna sprawa jest taka, że podstawą w analizowanym przypadku nie jest działanie niezgodne z prawem, a raczej nieodpowiednie podejście do tematu, niemniej jednak zła decyzja pozostaje i tak złą decyzją.

Niepotrzebnie walczyłeś z rynkiem. Zamiast zleceń selllimit lub buylimit wystarczyło wystawić zlecenia sellstop oraz buystop, wówczas załamanie rynku przyniosłoby profit zamiast straty.

Nie wiem na ile poważnie mam brać słowa zawarte w powyższym cytacie. Dawno bowiem nie byłem świadkiem na tym forum tak niewinnie wyglądającej impertynencji. Takim samym sposobem można poradzić komuś, kto będąc w kasynie przegrał cały posiadany kapitał stawiając w ruletce na czarne , że mógł obstawiać czerwone. Przecież, gdybym wiedział, że się wywrócę, to bym się stanął! Czasami lepiej jest podarować sobie dawanie innym złotych rad...

(...) Może brzmi to brutalnie w konteście opisywanej sytuacji jednak życie to nie bajka i chyba każdy choć raz się o tym kiedyś przekonał...

Dla tych, którym udało się nie doświadczyć akurat podobnych "przygód", dobrze jest aby umieli wyciągnąć wnioski z cudzego problemu. Najwięcej kosztuje uczenie się na własnych błędach, dlatego może warto jest czasem poświęcić chwilę, aby nauczyć się czegoś na cudzych.

(...) To koniec>> (...)

Życzę Ci aby wszystko się jakoś ułożyło. Pozwolę sobie jednocześnie ograniczyć się jedynie do tego zdania.

@

Jeżeli ktoś dysponuje innymi przestrogami, które mogłyby okazać się pomocne dla naszej społeczności traderskiej, to zachęcam do dzielenia się nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam w jakim kontekście napisane zostało owe "nie poddawaj się".

W kontekście:

1. Spłacić kredyt

2. Uzbierać nowe wolne środki

3. Odpocząć od rynku ok. 6 miesięcy

4. Przeanalizować popełnione błędy

5. Spróbować ponownie

Zakładając prawdziwość opisanego przypadku, wydaje mi się, że najgorsze co można zrobić, to poradzić komuś, aby próbował raz jeszcze w sytuacji, gdzie nie tylko nie wyszło 2 razy ale również wzięty został kredyt. Nie chodzi tutaj też teraz o to, aby pouczać autora wątku, jakoby tradować należało jedynie środkami na których stratę możemy sobie pozwolić. Mleko zostało już rozlane i nie wydaje mi się, aby na ten moment rozsądnym było (przynajmniej w takiej sytuacji jak ta opisana powyżej), aby próbować raz jeszcze.

Gdyby stracił pracę na etacie dwukrotnie to też powinien sobie dać już spokój z szukaniem kolejnej?

Najwięcej kosztuje uczenie się na własnych błędach, dlatego może warto jest czasem poświęcić chwilę, aby nauczyć się czegoś na cudzych.

W teorii może i masz racje. Niestety na rynku kapitałowym bez popełniania własnych błędów nie nabierze się odpowiedniej praktyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gdyby stracił pracę na etacie dwukrotnie to też powinien sobie dać już spokój z szukaniem kolejnej?

Myślę ,ze Denon miał na myśli ,iż nie każdy człowiek posiada odpowiednio ukształtowany charakter do gry na fx. Najgorsze jest to że nie zawsze da sie ten charakter zmienić-przykład wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam, że spróbować inwestować na forexie może każdy ale dopiero po jakimś czasie możemy stwierdzić czy nadajemy się do tego typu inwestowania. Czy pozostać dalej przy forexie lub inwestować w inne instrumanty o mniejszym ryzyku. Nie należy się poddawać ale również trzeba podchodzić do tego z głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak by autor wątku zamieścił swój statment (wejścia wyjścia ilość lotów) z tych dwóch porażek to była by niezła skarbnica do analizowania. Należało by się liczyć także z tym że zaraz by ktoś zaczął wyśmiewać niektóre zagrania nie licząc się z tym że pod wpływem emocji robi się różne dziwne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Emocje to nieodzowny element inwestowania. Im szybciej nauczymy się nad panować tym lepsze i na pewno trafniejsze będą nasze decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Panowie grać na forexie z głową bardzo małymi kwotami a, jak nie idzie przez klika lat = 0 zysków to dać spokój . Tzn. w tym życiu w taki sposób nie jest dane Wam zarabiać i raczej nic na to się nie poradzi. Zarabianie na forex to bardzo ciężka praca i Ci co myślą że łatwa to zazwyczaj tracą, po za tym ponad 90% ludzi bezpowrotnie traci kapitał na Forexie. Takie są realia i trzeba to sobie wbić do głowy, że z takimi statystykami dla przeciętnego zjadacza chleba nie będzie łatwo się wbić do tych < 10 %. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzies kiedys czytalem do 5% zarabiających.

Przez długi czas też tak uważałem, jednak ostatnio zostały opublikowane wyniki ankiety realizowanej przez KNF według której aż 18% polskich traderów posiadających rachunki u rodzimych brokerów osiąga dodatnie stopy zwrotu.

Więcej pod linkiem: http://www.gf24.pl/8487/na-forex-moze-z ... inwestorow

Oczywiście rozwinięcie tematu mile widziane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Polecam ciekawy tekst z 30 listopada 2012

Prawie 1500 proc. zysku na foreksie. Ale "szaman" walut go nie poleca

Zwycięzca trzeciej edycji konkursu Forex BossaFX w ciągu pięciu tygodni realne 1 tys. zł pomnożył o 1480 proc. Ale laureat sam nie poleca inwestycji na foreksie. - Ludzie chcą, żebym im pokazał, jak grać, ale odmawiam. Lepiej zacząć od giełdy - mówi Roman S., który chce pozostać anonimowy

http://wyborcza.biz/Waluty/1,111132,129 ... aman_.html

Można zarobić krocie i to jest realny przykład.

Swoją drogą 15 krotna przebitka to jest coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. Forex to handel

5. Kursy walut są światowymi kursami wymiany.

W regulaminach platform jest wyraźnie zaznaczone, że ,,kursy będą jak najbardziej ZBLIŻONE do autentycznych kursów wymiany, ale Platforma NIE BIERZE odpowiedzialności za ewentualne odchylenia"

Read more: http://wyborcza.biz/Waluty/1,111132,129 ... z2ExoBHR00

Mam pytanie czyli np jak mamy konto w admiral to oni mogą legalnie kombinować z kursem ?

Rzadko czytam regulaminy może komuś się zdarzyło?

Raz miałem przygodę: mt4 nie zamknął mi pozycji na take profit (wykres zszedł 4 pipiy niżej niż tp (pozycja sell)) nie zgłaszałem nigdzie tego bo strata była niewielka (pozycja 0.01lot)

Można też było by snuć jakieś czarne scenariusze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polecam ciekawy tekst z 30 listopada 2012

Prawie 1500 proc. zysku na foreksie. Ale "szaman" walut go nie poleca

Można zarobić krocie i to jest realny przykład.

Swoją drogą 15 krotna przebitka to jest coś.

Pamietaj ze to tylko konkurs. Kolega zaryzykował i wyszło. Równie dobrze może nie wyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. Forex to handel

5. Kursy walut są światowymi kursami wymiany.

W regulaminach platform jest wyraźnie zaznaczone, że ,,kursy będą jak najbardziej ZBLIŻONE do autentycznych kursów wymiany, ale Platforma NIE BIERZE odpowiedzialności za ewentualne odchylenia"

Read more: http://wyborcza.biz/Waluty/1,111132,129 ... z2ExoBHR00

Mam pytanie czyli np jak mamy konto w admiral to oni mogą legalnie kombinować z kursem ?

Rzadko czytam regulaminy może komuś się zdarzyło?

Raz miałem przygodę: mt4 nie zamknął mi pozycji na take profit (wykres zszedł 4 pipiy niżej niż tp (pozycja sell)) nie zgłaszałem nigdzie tego bo strata była niewielka (pozycja 0.01lot)

Można też było by snuć jakieś czarne scenariusze :)

Jaki był wtedy spread na tej parze? Przy pozycjach krótkich musisz uwzględnić spread, bo wykres rysowany jest po cenie Bid, a zlecenia oczekujące dla Sell realizowane są po Ask.

Czy może kombinować...? Przeczytaj powoli i na spokojnie regulamin. Bezcenne źródło wiedzy ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak by autor wątku zamieścił swój statment (wejścia wyjścia ilość lotów) z tych dwóch porażek to była by niezła skarbnica do analizowania. Należało by się liczyć także z tym że zaraz by ktoś zaczął wyśmiewać niektóre zagrania nie licząc się z tym że pod wpływem emocji robi się różne dziwne rzeczy.

Sęk w tym, żeby nie wyśmiewać. Ja to potraktowałem raczej po ludzku. Kolega chciał się wygadać a forum daje jakąś tam anonimowość. Niemniej jednak gdyby to pokazał to może by w jakiś sposób uświadomiło go gdzie i kiedy popełnił błąd i nauczyłby się go nie popełniać. Tak sądzę. Natomiast jako przestroga na mnie początkującego podziałała bo aż mnie ciary przeszły...

Ktoś tu wspomniał o tym takim niewysokim procencie zarabiających. Ja osobiście (jako świeżak) zastanawiam się ilu z tych tracących weszło na rynek bez wiedzy i przygotowania mamionych marketingowymi sloganami. Podejrzewam, że ciężko byłoby taką ankietę przeprowadzić bo należałoby wtedy założyć że to co mówią to 100% prawdy. Moim zdaniem fajnie jest poszukać może kogoś kto potrafi przekazać wiedzę o tym rynku w jasny i precyzyjny sposób. Książki dobra rzecz natomiast może być zły przedruk a zanim się to wszystko przeczyta to tez kupa czasu mija. Nie wiem to tylko moje rozmyślania nie trzeba się z nimi zgadzać. Ja drogę ku FX obrałem poprzez edukację od kogoś. No ale wiadomo każdy ma swój pomysł na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witaj rkoscinski,

Prawda jest taka, że większość wchodzi na ten rynek mając wygórowane oczekiwania i mizerne przygotowanie. Stąd takie statystyki. Ale co zrobić. Nie ma statystyk, które jednocześnie weryfikują wiedzę traderów.

Zdziwiłbyś się ile osób pisze reklamacje lub zgłasza nam problem z niezrealizowaniem TP lub wycięciem na SL podejrzewając oszustwo brokera, podczas gdy nie uwzględniło w kalkulacji spreadu. Niby oczywista oczywistość, którą każdy powinien znać przed otwarciem rachunku rzeczywistego. A jednak zdarza się... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca taka oczywista oczywistość. Przynajmniej tak było w moim przypadku. Skuszony reklamą otworzyłem demo później ktoś zadzwonił zaczął opowiadać jakie to proste bo na demo ładnie szło. To się otworzyło konto real bez podstawowej wiedzy :(. Na szczęście nie wyczyściłem konta a z czasem wyczytało się trochę co i jak i nadal się człowiek uczy. Ale już u innego brokera nieopowiadającego bajek.

Myślę, że po prostu takich jak ja jest więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Aktualnie reklamy ukazują jak to łatwo można zarobić nawet 100% w dzień, ale nie ukazują tego że jest to w 100 % ryzykowne jak rzucenie monetą .

Sam zacząłem swoją przygodę z Forex początkiem 2008 roku i jak minęło prawie 5 lat cały czas trzymam się inwestowania na rynku Forex pomimo porażek. Wiadomo nie były to porażki takie jak w 1 poście że kredyt itp.

Ale porażka zawsze daje do zastanowienia :) Dlatego polecam (jeżeli nie jesteście już profesjonalnymi inwestorami) wpłacać sobie małe kwoty na konto rzeczywiste i po prostu próbować swoich sił, konto demo nigdy nie ukaże tych emocji co nawet najmniejsze konto rzeczywiste z choćby 50 zł na nim.

A jeżeli chodzi o tą sztuczkę z dzwonieniem że "dobrze idzie na rynku demo zapraszamy na konto rzeczywiste" pierwszy raz słyszę, ale w końcu marketingowcy stają na głowie żeby przyciągnąć do siebie klientów w każdej branży.

Edytowano przez Gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie rozumiałam fenomenu FOREXa. Giełda wydaję mi się o wiele atrakcyjniejsza.

duża zmienność, zarabianie na spadkach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby skomentować

Będziesz mógł dodać komentarz po zalogowaniu się



Zaloguj się

×
×
  • Utwórz nowe...