Skocz do zawartości
Slate Blackcurrant Watermelon Strawberry Orange Banana Apple Emerald Chocolate Marble
Slate Blackcurrant Watermelon Strawberry Orange Banana Apple Emerald Chocolate Marble

hhgjhgjhg

tomekkap

Czy Trading uzaleznia ?

Czy jestes uzalezniony od gieldy?  

26 głosów

  1. 1. Czy jestes uzalezniony od gieldy?

    • Tak,bardzo
      19
    • Nie,wogóle
      4
    • Gram demo - niemam zdania..
      3


Recommended Posts

Witam

Czy jest mozliwe zeby sie uzaleznic od Gieldy ?? Co o tym sadzicie ?

Ja mysle ze jezeli sie na tym zarabia to mozliwe jest uzależnienie -cheć ciąglego zysku.

Jezeli gramy na koncie demo to nie przywiązujemy sie tak do wygranych - czyli na koncie demo nie mozna sie uzaleznic ??

Prosze o wasze wypowiedzi,pomysly etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jezeli o mnie chodzi to jestem w 100% pewny, ze mozna sie uzaleznic od tradingu. Mnie przyjemnosc sprawia nawet samo patrzenie na wykresy i ich "rozgryzanie". Czesto musze sie zmuszac, aby wylaczyc platformy, badz odejsc od monitorow. Trading dla mnie jest jak praca - Konfucjusz powiedzial: "pokochaj swoja prace a juz nigdy nie bedziesz musial pracowac". Szkoda tylko, ze nic nie mowil o pracocholizmie :-P

Nie mozna tez przesadzac bo wtedy trading moze zabrac nam zycie. Ja robie tak:

przerwa miesieczna co pol roku. Do tego jezeli widzimy, ze nie robimy ostatnio nic innego niz inwestowanie to 2-3 dni przerwy.

Jezeli chodzi o sama chec zyskow to jezeli jest ona zbyt duza to sciaga wtopy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja aktualnie siedze na demo ale podczas gry na realu nie mogłem sie równiez oderwać od wykresów. Co do głównego pytania: tak, mysle ze trading uzaleznia. Hehe Denon chciałbym traktowac fx jak prace, chciałbym zeby to była moja praca, moze juz nie dlugo :) zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

bankowo uzaleznia , bo jest ryzyko...jak jest ryzyko to jest adrenalina, wprawdzie to nie to samo co wyscigi hartow, kasyno, lub bukmacherka bo tam czynnik losowy decyduje w najwiekszym stopniu o wygranej.Podobno uzaleznienie od adrenaliny jest porownywalne do uzalznienia od heroiny.Ekstremalne przypadki po odstawieniu hazardu maja objawy takie same jak po odstawieniu hery:D to nie sa mity wyssane z palca, te fakty znajdziecie w wielu tekstach zrodlowych z dzialy psychiatrii, psychologi.Wszystko zalezy tylko od tego jak bardzo dana osoba jest podatna na uzaleznienia....niektorzy potrafia uzaleznic sie od kokainy od pierwszej kreski , a inni daja rade sami amfe odstawic...:D 8-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trading jest w moim życiu jedną z najbardziej uzależniających rzeczy. Tak jak wielu z was mi również przyjemność sprawia nawet samo patrzenie się na wykresy i wchodzenie w świat który wydaje się wirtualny ( rządzący się własnymi zasadami ) a zarazem świat najbardziej realny z wszystkich możliwych ( dzięki niemu zarabiamy ).

A adrenalina jest bo być musi, życie maklera to w pewnym sensie nutka hazardu połączonego z logiką i psychologią. Niektórzy mówią że dla nich adrenalina to przykładowo skok na bungee i mówią mi że nie potrafią sobie wyobrazić jak mogą sie stresować na rynku. Odpowiedź jest prosta, nie wiedzą jak to jest bo nigdy nie inwestowali. To chyba tyle.

Pozdrawiam!

=)

Edytowano przez Gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

pewnie "uzależnia", ale według mnie jest to troszku inne uzależnienie niż np. alkoholizm czy 24h na dobę przy Tibii.

nazwałbym to po prostu ciężka pracą, która ma przynieść oczekiwane efekty ($) :)

najbardziej co mi się podoba w tym wszystkim to to, że jak ktoś kto nie jest zorientowany w forexie itd. chwali mnie za moje zainteresowania "szacun za to..." o czym nie można powiedzieć jakbym grał w durne gry itd :]

pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy 24h na dobę przy Tibii.

No poprostu dałeś idealny przykład. Gry to coś co naprawdę zjada mnóstwo czasu a oprócz tego że "sobie pogramy" nie mamy nic. Odnośnie Tibi, to mam kilku znajomych którzy są w tym poprostu maniakami =X. Nie wychodzą nawet z domu ( pomijając szkołę ). Jednym słowem gry są złe. Ale przecież muszą być tacy ludzie, świat staje się weselszy =].

Pozdrawiam!

=)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

dodatkowo, zaczynając uczyć sie tradingu w młodym wieku zdobywamy wiedzę, która z pewnością pomoże nam na rynku pracy, nie tylko musimy zarabiać na samej grze. na pewno szukając pracy w banku i tym podobnych instytucjach będzie nam łatwiej niż komuś kto ma średnie wykształcenie i słyszał co najwyżej o koncie osobistym ;p

szkoda, że dopiero w wieku 21 lat zacząłem się tym wszystkim interesować, ale jakby nie patrzeć to jeszcze jestem młody ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza rzecz to taka, że wszystko jest dla ludzi. Owszem czasem fajnie jest wyłączyć okno z wykresami itd i załączyć gierkę, pójść pobiegać, albo wyskoczyć na piwko ze znajomymi. Trzeba umieć znaleźć umiar we wszystkim.

Forex i Giełda sama w sobie jest o tyle wdzięcznym zajęciem, że w momencie złapania bakcyla i wspomnianego doświadczenia (przychodzącego z czasem) odnosimy szereg różnych korzyści - wymiernych, materialnych. Nie mniej z tym też nie należy przeginać. Cenie ludzi, którzy potrafią sobie dać na wstrzymanie, powiedzieć: "Mam w nosie następną formację - idę się zrelaksować"; zamiast kwitnąć kolejne 12h przed monitorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

odpoczynek jak najbardziej wskazany, sam czasami lubię sobie pyknąć w quake3 ;d czy tam piwko :)

jeżeli chodzi o giełdę to jest ten plus ze są 2 dni wolne, więc chcąc czy nie chcąc przy wykresach raczej dużo siedzieć w weekend nie będziemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Są uparte, zawzięte bestie, które nawet w weekend snują plany, analizy i bożego świata nie widzą.

Umiar, Umiar i jeszcze raz Umiar.. to też przekłada się na profity.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Każdemu z Nas udało się zarwać parę ładnych nocy (żeby nie mówić dni). Nie mniej jednak każdy ma jakąś odskocznie i nie siedzi nałogowo. Szkoda, że nie każdy tak potrafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam spędzam przed wykresem 15 minut dziennie :) ale spędzałem i po 20 godzin w czasach nauki...

Szczerze Ci zazdroszcze, chociaż w sumie to ja lubie przed wykresami siedzieć i poprostu czuje sie zadowolony z tego. A 20 godzin nauki to też bywało. Warto siedzieć żeby w przyszłosci robić z życiem co sie chce, a jak!

Pozdrawiam!

=)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Każdy moim zdaniem powinien przejść przez fazę notorycznego gapienia się w wykres, by otrzeźwieć i zobaczyć, że można lepiej, inaczej i efektywniej przede wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pije bo lubie i pije za swoje-Gram bo lubie i gram za swoje:D

Uzaleznia i to na maxa, a juz zwlaszcza jak ma sie konto real i sa zyski- kto nie lubi adrenaliny,stresu, a na koncu kasy na koncie? To jest jak hazard na heroinie (takie tu porownania byly) ;)

Ale powiem jeszcze tak, prawdziwym uzaleznieniem bedzie jesli gdy przychodzi weekend dalej siedzisz przed monitorem i do tego zaraz strzeli ci zyla, ze Fx rusza DOPIERO za 2 dni. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale powiem jeszcze tak, prawdziwym uzaleznieniem bedzie jesli gdy przychodzi weekend dalej siedzisz przed monitorem i do tego zaraz strzeli ci zyla, ze Fx rusza DOPIERO za 2 dni. :)

Zakładam się, że większość czytając to zdanie wygląda tak -----> :shock:

Powiem Wam coś: "DLA MNIE TRADING TO COŚ WIĘCEJ NIŻ PASJA"

Tym samym ciągłe poszerzanie swojej wiedzy na temat FX nie jest dla mnie złą rzeczą. Oczywiście nie daję się zwariować - Czy aby na pewno?!?! :mrgreen:

Myślę, że daję radę godzić Trading, jego naukę i cieszenie się zyskami (w końcu nie zawsze były, a przynajmniej nie tak stałe, jak to ostatnio bywa).

Tym samym aktualnie (20.03.2009 - wieczór) zaczął się weekend a ja zostałem z eLką + 108 na U/CHF. Czy to przechwalanie się - NIE !!! Staram się sprawić, żeby i wam żyłka dała we znaki.

Dzisiaj pozwoliłem sobie na trochę osobisty post - nie miejcie tego za złe :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gratuluje trafnej pozycji, oby takich więcej. Chociaż ja nie lubię zostawiać pozycji na weekend. Ba w moich zasadach jest przekonanie, którego się trzymam, że gram do 12.00 w piątki i ani sekudny dłużej. Choćby nie wiem co.

Trejding uzależnia, jak wszystko. Trzeba umieć zachować zdrowy rozsądek i granice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zakładam się, że większość czytając to zdanie wygląda tak -----> :shock:

Nie bardzo rozumiem co miales przez to na mysli. ?

Chodzi mi o to,ze jak nie mozesz bez czegos zyc, brakt tego wprawia cie w zly nastroj/gniew/depreche to jest to uzaleznienie. Co innego poszezac wiedze, poczytac ksiazke o fx/zwiazana z fx przez weekend,przeanalizwoac pare wykresow,a co innego nie umiec cieszyc sie wolnym czasem i doznawac obnizenia nastroju/wzrostu "agresora" przez brak mozliwosci gry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zakładam się, że większość czytając to zdanie wygląda tak -----> :shock:

Nie bardzo rozumiem co miales przez to na mysli. ?

Miałem na myśli trafność Twojego stwierdzenia ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby skomentować

Będziesz mógł dodać komentarz po zalogowaniu się



Zaloguj się

×
×
  • Utwórz nowe...