rkoscinski 0 Report post Posted May 13, 2013 Taki enigmatyczny tytuł ale chciałem wiedzieć, jak sobie radzicie z taką sytuacją, że np nie wiem wyszliście na chwilę z pokoju a tam rynek idzie do góry ale wasza strategia mówi niestety Twój system mówi, że trzeba było wtedy wejść teraz czekaj na następną okazję :) Co wtedy robicie? :) Jak się zachowujecie i jak sobie radzicie? :) Ja jestem początkujący i gram póki co na rachunku demo ale właśnie mnie taka sytuacja spotkała hehe :) Share this post Link to post Share on other sites
raposo 0 Report post Posted May 14, 2013 Opcje są dwie, ew. trzy. 1) plujemy sobie w brodę i obiecujemy, że już nigdy nie wyjdziemy z pokoju, gdzie jest komputer :D. Lub wyjdziemy tylko razem z nim... Opcja dość kłopotliwa, szczególnie, że rynek działa 24h/doba. 2) wchodzimy od razu w rynek po gorszej cenie. Niebezpieczeństwo jest takie, że może być juz za późno i zwiększa się prawdopodobieństwo zakończenia transakcji stratą. 3) czekamy aż sygnał będzie ponowiony. Jeśli nie to trudno. Jeśli tak to nic tylko się cieszyć ;). Tak całkiem poważnie. Zawsze stosuję opcję nr 3. Jesteśmy tylko ludźmi, którzy muszą jeść, spać, czerpać jakąś radość z życia i jeśli nie korzystamy z automatów to ten wybór jest najbardziej racjonalny. Jak mówi stare powiedzenie "lepiej stracić okazję niż pieniądze". Nie dziś to jutro ;). Share this post Link to post Share on other sites
rkoscinski 0 Report post Posted May 14, 2013 A kiedy np orientujesz się/orientujecie się że to nie jest wasz dzień na FX. Nie wiem np po trzech czterech stratnych transakcjach powiedzmy pada stwierdzenie to nie mój dzień? Czy może w ogóle coś takiego nie ma miejsca? Sądzę, że to pytanie można podciągnąć jakoś pod ten odjeżdżający pociąg. Share this post Link to post Share on other sites
raposo 0 Report post Posted May 14, 2013 Trzeba sobie zdefiniować co rozumiemy przez "To nie mój dzień". Zależy co zawodzi. Jeśli zawodzi mój system to cóż, nie ma rady. Gram nim i mam założenie, że po określonej stracie dziennej (% depozytu) przestaję grać i koniec. Natomiast jeśli zawodzi najsłabsze ogniwo, czyli ja to od razu po zorientowaniu się, że coś nie gra (nieważne czy powodem jest brak koncentracji, złe samopoczucie itd.) to najlepiej od razu sobie darować, a nie czekać aż wygeneruję stratę w danej wysokości. Nic na siłę. Rynek nigdzie nam nie ucieknie ;). Share this post Link to post Share on other sites
rkoscinski 0 Report post Posted May 14, 2013 Przez stwierdzenie "to nie mój dzień" miałem chyba na myśli oba te aspekty. Np nie wiem jest dużo strat a mamy potwierdzenie, że system działa. Co wtedy? Po jakim czasie następuje powrót na rynek następnego dnia? Czy może jeszcze w tym samym dniu? Share this post Link to post Share on other sites
raposo 0 Report post Posted May 15, 2013 Co wtedy to już napisałem ;). A kiedy powinien nastąpić powrót to kwestia indywidualna. Na pewno wtedy kiedy poczujemy, że już jesteśmy gotowi wrócić. Nie uzależniałbym tego od czasu, który jest względny. Share this post Link to post Share on other sites