Euro
Po tym jak stało się jasne, że większościowy rząd we Włoszech nie powstanie presja na euro jest coraz silniejsza. Poniżej notatka z poniedziałku, wyjaśniająca obecną sytuację we Włoszech.
Obecnie sytuacja przedstawia się tak, że prezydent chce powołania mniejszościowego rządu, który byłby wstanie przyjąć plan budżetowy. Jednak nie doszli koalicjanci nie popierają takiego rozwiązania a to zwiększa prawdopodobieństwo przyśpieszonych wyborów, które mogą odbyć się już na koniec czerwca. Obecnie do śledzenia są prace nad mniejszościowym rządem oraz sondaże, których publikacja będzie z pewnością mieć wpływ na euro i włoski rynek akcji. Warto także obserwować komunikaty agencji ratingowych, które oceniają ryzyko kredytowe i ostrzegły, że przyglądają się sytuacji we Włoszech.
Po za Włochami mamy jeszcze jedne element ryzyka, który pojawił się w ostatnich dniach. W dniu jutrzejszym w parlamencie Hiszpańskim będzie się odbywać debata nad votum nieufności dla tamtejszego mniejszościowego rządu. Jak pamiętamy po ostatnich wyborach w Hiszpanii, rząd był powoływany przez długie miesiące a kolejne wybory w kraju w którym zadłużenie jest także sporym problemem, może dodatkowo przełożyć się presję na euro. W piątek będzie głosowanie, które zdecyduje o przyszłości obecnego rządu hiszpańskiego.
W dniu dzisiejszym będą także trwały negocjacje między Unią Europejską a USA w sprawie taryf celnych na stal i aluminium, które administracja Trumpa odłożyła do 1 czerwca. negatywy wyniki rozmów i komunikaty z prowadzonych rozmów będą miały wpływ na notowania europejskich indeksów giełdowych i euro.
Mimo, że euro w ostatnich dniach mocno straciło na wartości dodatkowe elementy ryzyka powodują, że obecne tendencje jeszcze mogą być utrzymane. Ostatnie tygodnie to także słabe dane gospodarcze i kiepskie odczyty PMI, które uzupełniają kiepski sentyment do Euro a dzisiejsze odczyty ze sprzedaży detalicznej w Niemczech są jedynie pierwszą pozytywną oznaką. Szukanie sygnałów na umocnienie euro uważam, jeszcze za zbyt wczesne. Rynek dopiero co dostrzegł zagrożenia z Włoch, więc miejsca na kontynuacje obecnej presji na euro jest sporo. Wraz z euro tracić będą pozostałe waluty z krajów Unii Europejskiej i dopóki sytuacja wokół strefy euro nie ustabilizuje się waluty mniejszych krajów będą tracić na wartości.