Wspomaganie

[Denon 11]

Jest wiele rzeczy, które wspomagają tradera. Wiadomym jest, że czytanie książek i for dyskusyjnych na temat giełdy pomaga w zdobyciu doświadczenia, lecz jest jeszcze wiele innych rzeczy, które mogą wspomóc proces tradingu.

Postaram się omówić temat na własnym przykładzie, podając odpowiednie podpunkty:

- W czasie tradingu mam włączony telewizor (TVN CNBC BIZNES) - dzięki temu wiem, co się dzieje na światowych rynkach.

- Czytam każdy numer miesięcznika Forbes - to również pomaga wiedzieć ,co dzieje się na świecie oraz porusza wiele problemów z jakimi spotyka się polski inwestor (głównie GPW).

- Wykonuję ćwiczenia, które znajdują się w książkach dla traderów (najczęściej z psychologii tradingu) - jest to bardzo istotna część mojej drogi do sukcesu giełdowego.

- Mam wielką tablicę korkową, na której wieszam interesujące mnie wykresy. Znajdują się tam też terminy przyszłych szkoleń na temat inwestycji giełdowych - poza tym, że sam organizuję szkolenia to chodzę na szkolenia organizowane np. przez GPW.

- Na ścianach w biurze mam przyklejone plakaty z mobilizującymi hasłami np. "Konsekwencja i cierpliwość to podstawa" - pomaga mi to trzymać się systemu oraz dążyć do osiągnięcia wyznaczonych celów.

Nie napisałem tego wszystkiego, żeby się pochwalić lub dowartościować. Post ten ma za zadanie pokazać, że nie chodzi jedynie o siedzenie przed wykresami. Należy również pamiętać, że samo czytanie książek nie wystarczy.

Mam nadzieje, że ten post pomoże opracować Wam własne "wspomaganie", które przyczyni się do osiągnięcia sukcesu giełdowego.

[nemesis 0]

z własnego doświadczenia zauważyłem, że analizując wykresy z drugą osobą można wychwycić dużo więcej ważnych momentów na rynku. Co dwie głowy to nie jedna :)

[tomekkap 0]

Zgadzam sie dokładnie z nms. Analizujac w parze , poprawiamy blędy drugiej osoby , jak i są wychwytywane nasze błędy.

Pozdrawiam:)

[Denon 11]

Analizowanie w parze jest jak obosieczny miecz - mimo tego, że możecie się uzupełniać to każdy z Was wnosi do "spółki" także swoje ewentualne pomyłki.

[nemesis 0]

Analizowanie w parze jest jak obosieczny miecz - mimo tego, że możecie się uzupełniać to każdy z Was wnosi do "spółki" także swoje ewentualne pomyłki.

ale zawsze istnieje szansa, że druga osoba wychwyci te pomyłki :) no chyba, że obie wniosą tą samą złą, wtedy oboje umocnią się w złym przekonaniu :/

[propan600 0]

- Wykonuję ćwiczenia, które znajdują się w książkach dla traderów (najczęściej z psychologii tradingu) - jest to bardzo istotna część mojej drogi do sukcesu giełdowego.

A jakie to ćwiczenia ?

Gra na demo ?

[Denon 11]

Napisałem "ćwiczenia znajdujące się w książkach" - czyli nie może to być gra na demo

Chodzi o takie ćwiczenia, które wypełniasz ołówkiem. Jak w szkole

[Anir 0]

Hmm każda forma jest tak na prawdę dobra. Przykład Denona pokazuje, że jeśli się czymś zajmujemy w pełni i profesjonalnie, nie zostawiając żadnej ze sfer na boku, jesteśmy poniekąd skazani na sukces.

Co do pracy w parach. Wszystko zależy z kim ma się do czynienia. Owszem warto się konsultować, jednak trzeba brać pod uwagę, że analiza drugiej osoby jest równie subiektywna jak nasza. Ocena suchych faktów jest trudna i często (zwłaszcza na początkach) nadajemy im własny kształt, by wyszło na nasze. Obusieczny miecz to dobre porównanie.

Czy taka forma analizy się opłaca? Tak. Bo to też forma nauki i eliminacji błędów, zafałszowań. Tylko trzeba pamiętać, że przede wszystkim liczy się nasze odczucie.