Jump to content
Slate Blackcurrant Watermelon Strawberry Orange Banana Apple Emerald Chocolate Marble
Slate Blackcurrant Watermelon Strawberry Orange Banana Apple Emerald Chocolate Marble

hhgjhgjhg

Quintrix

Skalping na załamanie trendu

Recommended Posts

Witam wszystkich....

Chciałbym podyskutować na temat pewnej metody skalpowania, którą wymyśliłem i osobiście stosuje ją już prawie od roku na realnym rachunku i która przynosi wymierne zyski.

Zapytacie zapewne dlaczego miałbym się dzielić z innymi czymś co działa i zarabia? Odpowiedź jest prosta... nie udało mi się uczynić wejść bardziej efektywnymi niż są do tej pory, a być może ktoś podrzuci ciekawe rozwiązanie, jak usprawnić to co wymyśliłem.

Do konkretów:

Timeframe: M1

Para: EURUSD

Zakładany TP: 2-4 pipsy

Zakładany SL: Brak (o tym później)

Ograniczenia: trading w godz 8-17

Metoda opiera się na lokalnym załamaniu trendu bądź zmianie kierunku trendu. Owo załamanie definiujemy jako następujące po sobie dwie świeczki którym min/max tworzy schodki. Wchodzimy na trzeciej świeczce która przekracza to min/max.

Podstawowe momenty wejść:

BUY:

buyj.jpg

1. Kierunek lokalnego trendu

2. pierwsza świeczka decyzyjna

3. druga świeczka decyzyjna max(3) > max (2)

4. Moment wejścia BID > max (3)

SELL:

sellr.jpg

1. Kierunek lokalnego trendu

2. pierwsza świeczka decyzyjna

3. druga świeczka decyzyjna min(3) < min (2)

4. Moment wejścia BID < min (3)

Jeśli jesteśmy w kanale bocznym NIE wchodzimy w transakcje.

boczny.jpg

Jak widać na powyższym rysunku wejście w BUY w kanale bocznym może nie zakończyć się przebyciem zakładanej drogi czyli 2-4 pipsów.

Możemy też zaobserwować, że kolejne świeczki na powyższych wykresach również tworzą dogodne formację do wejścia w transakcje, które kończą się sukcesem. Na końcu zaznaczona transakcja, którą wykonałem w trakcie pisania tego opisu.

Jak definiować trend lokalny?

Na „oko” - jeśli wykres rośnie jakiś czas (>5min) to mamy chwilowy wzrost, jeśli spada, mamy lokalny spadek. Nie wykonujemy wejść „na siłę”. Ma to być faktycznie trend!

Zasada jest taka – jeśli nie wiesz co zrobić w danej chwili – NIE RÓB NIC. Moment wejścia sam ciśnie się w oczy.

Kilka słów o SL.

Na ponad 100 wejść wykonanych na realnym rachunku, zauważyłem, że przy tego typu formacji nawet jeśli wykres od razu nie zrobi zakładanej drogi, należy poczekać. W moim przypadku zawsze zdarzało się tak, że nawet pod koniec dnia wykres wracał w okolice tych formacji. Z bezpiecznego punktu widzenia, jeśli wykres odejdzie nam na > -20pipsów to przy powrocie warto wyłączyć zlecenie na zerze bądź niewielkim minusie niż czekać że wyskoczy powyżej zapięcia, jednak nie trzeba się godzić ze stratą rzędu 20 pipsów.

Ciężko opisać jest wszystko w paru słowach. Ale chętnie podyskutuje i odpowiem na pytania. Wytykanie "dziur" w metodzie mile widziane :D

Problem jest jeden. Jak zdefiniować sensowny punkt wypięcia transakcji powyżej 4 pipsów? Ogólnie metoda sama w sobie jest mocno zadowalająca, jednak człowiek czuje duży niedosyt po wyjściu po 4 pipsach gdy wykres leci jeszcze kolejne 15 :D

Pozdrawiam

Quintrix

Share this post


Link to post
Share on other sites

Małe uzupełnienie jak uniknąć "złego" wejścia.

Wchodzimy tylko w czyste sytuacje, tzn. takie gdzie formacja tworzy się "od razu".

Poniższy przykład ilustruje próbę rozpatrzenia sytuacji "na siłę":

wyjatek1.jpg

Mamy chwilowy trend rosnący, świeczki 1 i 2 układają się w pożądanej formacji, jednak nie następuje przebicie minimum świeczki nr 2, zatem wejścia nie ma. Niebieski obszar nr 3 pokazuje żądaną formację, ale jest ona już "za późno" gdyż wykres przełamał trend wzrostowy na świeczkach nr 1 i 2 i w tej sytuacji nie wchodzimy!

Gdyby świeczka kolejna po świeczce nr 2 ustanowiłaby lokalne maksimum, to wtedy obszar nr 3 byłby pożądaną konstrukcją.

I jeszcze jedno. Za obszarem nr 3 widzimy kolejną sekwencję świeczek, jednak jest ona kontynuacją naszego wzrostowego trendu i nie bierzemy jej pod uwagę.

Interesują nas tylko "pierwsze" szczytowe bądź dolne momenty tak jak w obszarze nr 4. Następuje w nim wejście na BUY, po czym po krótkiej chwili następuje ruch w górę i zaksięgowanie wygranej.

Pozdrawiam

Share this post


Link to post
Share on other sites

Witamy na forum.

Na samym początku pragnę pogratulować dopracowanych wypowiedzi, uzupełnionych ciekawymi przykładami. Oby więcej tak przejrzyście dopracowanych wątków systemowych.

Kwestią nad którą należy się zastanowić zanim zaczniemy pracować nad maksymalizacją zysku ze strategii, powinno być bezpieczeństwo. Wynika to z niniejszej hierarchii:

1. bezpieczeństwo

2. zysk

3. maksymalizacja zysku

W Twoim przykładzie spełniony jest punkt drugi, podczas gdy chciałbyś pracować nad punktem numer trzy. Prawda jest jednak taka, że należy opracowywać punkty od numeru pierwszego i dopiero w momencie, gdy dany punkt jest spełniony - można przejść dalej. W związku z tym, że nie zachowałeś się do prawidłowej hierarchii, możesz według mojej oceny prędzej czy później prowadzić portfel do margin calla.

Powyższa teza została udowodniona wielokrotnie, chociażby przy tzw. "Strategii bez AT,AF,SL" , gdzie baczną uwagę powinieneś zwrócić na ostatni punkt, czyli właśnie brak zlecenia obronnego. Tym samym osobiście najpierw skupiłbym się na analizie zagadnienia bezpieczeństwa i w przypadku jego spełnienia wraz z utrzymaniem aktualnej zyskowności - przejść do powiększania stopy zwrotu przez zwiększanie zakresu zysku powyżej 4 punktów.

Co prawda nie odniosłem się bezpośrednio do głównego przedmiotu poruszanego zagadnienia, czyli ulepszenia zyskowności systemu, jednak mimo to mam nadzieję, że moja wypowiedź wesprze w jakimś stopniu Twoje ogólne podejście do zagadnienia.

Share this post


Link to post
Share on other sites

W kwestii bezpieczeństwa jest tak, jeśli ktoś obawiałby się pozostawienia zlecenia na więcej niż -20 pipsów, można używać SL poniżej/powyżej lokalnego min/max. Niestety obniża to skuteczność metody, lecz podnosi bezpieczeństwo.

Korzystanie z SL możemy zrekompensować podwojeniem stawki w kolejnym wejściu, jeśli obecne zakończyło się na SL. Oczywiście nie dążymy do odrobienia straty, lecz postępujemy normalnie, czyli gramy max o 4 pipsy.

Jednak do czego dążę, jeśli zlecenia nie będą zlecane na "siłę" a w miejscach "oczywistych", to biorąc pod uwagę moje doświadczenia z tą metodą, prędzej czy później wykres wracał w te miejsca i najgorszym wypadku wypinałem zlecenia na max -5 pipsach.

Może faktycznie jestem jakimś mega farciarzem, ale szczerze w to wątpię :D

Skuteczność metody możemy podnieść jeszcze w jeden sposób (opcja dla cierpliwych):

Często zdarza się tak, iż w w/w punktach wejścia wykres nagle robi kilku pipsowy odskok "w tył". Warto z tego korzystać, gdyż dzięki temu możemy z potencjalnych 2-4pipsów wyjąć nawet do 8-10pipsów. Niestety w ten sposób przegapimy wiele wejść, które takiego "odskoku" nie zrobią.... jednak satysfakcja z wykorzystania tego faktu jest ogromna :D Praktyka przy wykrywaniu tych odskoków polega na obserwowaniu wykresu tickowego - fajna zabawa :D

Pozdrawiam

Share this post


Link to post
Share on other sites
W kwestii bezpieczeństwa jest tak, jeśli ktoś obawiałby się pozostawienia zlecenia na więcej niż -20 pipsów, można używać SL poniżej/powyżej lokalnego min/max. Niestety obniża to skuteczność metody, lecz podnosi bezpieczeństwo.

Takim sposobem, to jaki jest sens zamykania jakiejkolwiek stratnej pozycji, skoro może przecież wrócić kiedyś na plus?!

Korzystanie z SL możemy zrekompensować podwojeniem stawki w kolejnym wejściu, jeśli obecne zakończyło się na SL. (...)

No tak, nie ma nic bardziej odpowiedniego, niż podwojenie pozycji, gdy idzie nie po naszej myśli.

Jednak do czego dążę, jeśli zlecenia nie będą zlecane na "siłę" a w miejscach "oczywistych"

Przyznam szczerze, że nawet jeżeli poniekąd jestem w stanie zrozumieć otwieranie pozycji "na siłę", to niestety muszę zauważyć, że na rynku nic nie jest "oczywiste", gdyż w przeciwnym razie nie byłoby możliwym osiągnięcie nań jakichkolwiek strat.

biorąc pod uwagę moje doświadczenia z tą metodą, prędzej czy później wykres wracał w te miejsca i najgorszym wypadku wypinałem zlecenia na max -5 pipsach.

Może faktycznie jestem jakimś mega farciarzem, ale szczerze w to wątpię :D

Niestety ale powyższe dowodzi jedynie krótkiego stażu na rynku. Możliwe, że jest to Twój pierwszy "system" (przepraszam za cudzysłów ale nie można nazwać systemem czegoś co zakłada, że rynek zawsze zawróci w naszą stronę) z jakim masz styczność, dlatego pewnie i tak żadne moje słowa nie zmienią podejścia do omawianego zagadnienia.

(...)satysfakcja z wykorzystania tego faktu jest ogromna :D Praktyka przy wykrywaniu tych odskoków polega na obserwowaniu wykresu tickowego - fajna zabawa :D

Każdy z nas stawia sobie na rynku inne cele, jednak dla mnie podstawową satysfakcją jest zarabianie pieniędzy. Oczywiście przyjemność może sprawiać stosowanie dopracowanej strategii lub nawet jej tworzenie, jednak sposób w jaki osiągamy zyski też jest istotny.

Jeżeli chodzi o "zabawę", to ukazuje tylko odmienność naszego podejścia do rynku. Dla mnie jest to praca i nawet, jeżeli uznamy ją za najciekawszą i najbardziej interesującą z możliwych - to na zabawę przychodzi czas dopiero w momencie, gdy wszystkie pozycje są zamknięte na odpowiednich poziomach.

--

Ogólnie to bardzo cieszę się, że rozwinąłeś swoją myśl i rozpisałeś się nieco na temat stosowanego podejścia. Mam nadzieję, że moja sceptyczność, co do prezentowanych twierdzeń nie zrazi Cię do kontynuowania wątku.

Powodzenia.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ciszę się, że krytycznie oceniasz moje wypowiedzi, dzięki temu mogę bardziej dokładnie sprecyzować o co mi chodzi w tym co piszę :)

1. Mój staż na rynku faktycznie może duży nie jest, dopiero dwa lata, natomiast po wielu niepowodzeniach w stosowaniu wielu różnych metod i systemów, pewnego dnia nasunął mi się pomysł z tą metodą, którą jak pisałem stosuje od roku, oczywiście nie codziennie, bo nie mam czasu na codzienny trading, ale na tyle często aby miało to jakiś wymierne statystyczne znaczenie.

2. Osobiście mam negatywny stosunek do używania SL. Zawsze "psuje" to wszystkie metody, bo nagle okazuje się, że co byśmy nie robili to starty są większe niż zyski. Dlatego cieszę, się, że przy tej metodzie jak do tej pory nie udało mi się "zostać" z jakiś beznadziejnym zleceniem, choć jak mówię, nie raz zdarzało się wypiąć zlecenie na stracie, bo uznawałem, że nie ma sensu "czekać".

3. Sposób z podwajaniem pozycji postanowiłem wprowadzić, ze względu na wyjątkowo duży procent zleceń, które realizują cel bez osiągania domniemanego SL.

Moim zdaniem przy SL ~10-15pipsów, a celu ~5pipsów i procentowo większej ilości zleceń w celu jest to metoda opłacalna. Niestety bez podwajania kapitału jesteśmy skazani na mocne obniżenie poziomu zysków, ze względu na niekorzystny stosunek przegranej do wygranej nawet przy >50% skuteczności wejść.

4. Przez wejścia "na siłę" rozumiem takie sytuacje, gdzie człowiek próbuje dopatrzeć się poprawnego sygnału na wejście, gdy go tam tak naprawdę nie ma. Wiele razy doświadczałem sytuacji, że siedząc którąś już godzinę przed wykresem, gdzie nie było żadnego wejścia, człowiek robi głupoty bo chciałby już coś zarobić, coś kliknąć i dopatruje się momentów wejść "na siłę".

5. Zgadzam się z Tobą, że podstawową satysfakcją jest zarabianie pieniędzy, jednak to jest tak oczywiste, że pomijam ten fakt i staram się zwrócić uwagę na to, iż można czerpać dodatkową "zabawę" z siedzenia i klikania. Moim zdaniem, jeśli traktować siedzenie i klikanie na forexie jako tylko i wyłącznie pracę, to byłaby to najnudniejsza praca na świecie, bo nawet liczenie guzików jest bardziej pasjonujące od siedzenia i gapienia się cały dzień w kolorowe słupki. Jednak liczenie guzików nigdy nie będzie tak dochodowe - coś za coś :-P

6. Jeżeli istniałaby "jedyna słuszna" metoda postępowania na forexie - wszyscy bylibyśmy milionerami :)

Pozdrawiam

Share this post


Link to post
Share on other sites

Witam wieczorkiem :D

Dziś korzystając ze spokojnego dnia, postanowiłem przygotować krótki raport z Live Tradingu wyżej opisaną metodą. Konto jest na FxPro, zatem godziny, które zobaczycie na wykresach są wg. czasu cypryjskiego zatem +1h w stosunku do naszego.

Dzisiejszy dzień przyniósł 75% zysku z zainwestowanego (użytego do transakcji) kapitału na dźwigni 500.

Nie korzystałem ze wszystkich momentów, gdyż popadały w tych samych miejscach, lub nie do końca mi się podobały, ale jak się później okazywało, rzeczywistość weryfikowała je na korzyść metody. Wszystkie elementy rysowałem na żywo, czyli tak, jak je interpretowałem w trakcie sesji. Zatem do konkretów:

Zielone linie pokazują siatkę godzinową, co by łatwiej oglądać poszatkowane wykresy... Zaczynamy o godz. 8.00 czas polskiego.

live1a.jpg

Pierwsze kilka wejść sobie odpuściłem, żeby zobaczyć jak dynamiczny będzie dziś rynek.... a szkoda, bo dzień był dziś łaskaw od rana :)

live2o.jpg

Zdecydowałem się na wejście nr 6. Niestety wykres wlazł w boczny kanał i stwierdziłem, że nie warto czekać.... znowu 1:0 dla metody :)

Nr 7 - zaliczony bardzo ładnie, choć można było więcej.....

live3u.jpg

Jak codzień od 12.00 nuda (kanał boczny nr 8) na Londynie, choć dziś trwał jakoś dłużej. Jak pisałem wcześniej, w kanałach bocznych nie wchodzimy.

Jak już się wykres rozhuśtał przed New Yorkiem, można było śmiało w nr 9, ja zdecydowałem się w nr 10

live4r.jpg

Nr 11 popadał w tym samym miejscu, co utwierdziło mnie w przekonaniu, że polecimy do góry.

Nr 12 na otwarciu NY nie wykorzystany - znowu szkoda.

Nr 13 nie można było odpuścić - znowu możnabyło więcej :)

Nr 14 jest sytuacją mocno wątpliwą - lepiej sobie odpuścić takie momenty.

Nr 15 - 17 bardzo czytelne sygnały.... wykres gnał w góre.... trzeba było poczekać.

Nr 18 odpuściłem z racji zapiętych już 3 zleceń.

Nr 19 potwierdza moment nr 18 - wchodzimy wzrost wydaje się hamować.

live5i.jpg

Nr 20 znowu odpuściłem - niepotrzebnie

Nr 21 spóźnione wejście i wyjście...trudno.

Nr 22 już po 17.00 w polsce, już powinno się kończyć "zabawę"

ale widząc Nr 23 nie można było sobie odmówić, niestety Nr 24 ostudził moje zapędy na Nr 25, dlatego skończyło się na wypięciu na zerze na górze kanału bocznego - znowu niepotrzebnie!

Z racji jeszcze ładnie chodzącego wykresu wykorzystałem moment Nr 26

live6.jpg

Nr 27 i 28 już popadają stosunkowo późno, toteż też odpuściłem, ale jak widać kończą się sukcesem.

Posumowanie:

Na 25 możliwych wejść, wykorzystałem 11 i do tego nie w maksymalnym stopniu, stąd też wracam do prośby z pierwszego posta, może ktoś coś będzie umiał podpowiedzieć, po zapoznaniu się z metodą, jak przytrzymywać zlecenia :D

Sama metodyka wejść wydaję mi się niezbyt skomplikowana, choć wymaga pewnej wprawy w obserwowaniu wykresu i dość szybkiej reakcji w klikaniu. Zachęcam wszystkich do prób na demo i dzielenia się wrażeniami.

Jeśli ktoś zauważyłby na zaprezentowanych w/w wykresach moment wejścia, którego nie zaznaczyłem, proszę o info.

I poruszę jeszcze kwestię SL - czy widząc dzisiejszy dzień byłby sens stosować SL? I tak jest zawsze jak mam chwilkę na trading.... czy tak jest codziennie/zawsze NIE WIEM....nie jestem w stanie tego sprawdzić. Wiem, że gdy z tego korzystam, to tak jest.

Spokojnej nocy i udanego weekendu wszystkim :)

Share this post


Link to post
Share on other sites
(...)

Dzisiejszy dzień przyniósł 75% zysku z zainwestowanego (użytego do transakcji) kapitału na dźwigni 500.(...)

W ten sposób nie podaje się stopy zwrotu, gdyż większą miałby zawsze ten u którego broker umożliwia wykorzystanie wyższej dźwigni, która notabene i tak praktycznie nigdy nie jest wykorzystywana w 100% (chyba, że mamy do czynienia z margin callem).

Nie używasz SL, więc nie jesteś w stanie podać nawet współczynnika ratio, a w sytuacji kiedy nie publikujesz żadnych rzeczywistych danych odnośnie wejść oraz posiadanego kapitału (bez względu jak duży/mały by on nie był), to podawanie jakiejkolwiek stopy zwrotu jest raczej niestosowne.

(...) Wszystkie elementy rysowałem na żywo, czyli tak, jak je interpretowałem w trakcie sesji.

Skoro tak mówisz...

(...) Pierwsze kilka wejść sobie odpuściłem, żeby zobaczyć jak dynamiczny będzie dziś rynek.... a szkoda, bo dzień był dziś łaskaw od rana :)

Podałeś to gdzieś w początkowej formalizacji? W sytuacji kiedy nie używasz SL, a pozycje wybierasz sobie intuicyjnie, raczej nie jest to rozwiązanie, które może być stosowane przez innych do czego nawet zachęcasz (nie wspominając tutaj o powtarzalności wyników, która jest raczej przypadkowa, aniżeli wynikająca z uwarunkować "systemu").

(...) Na 25 możliwych wejść, wykorzystałem 11 i do tego nie w maksymalnym stopniu, stąd też wracam do prośby z pierwszego posta, może ktoś coś będzie umiał podpowiedzieć, po zapoznaniu się z metodą, jak przytrzymywać zlecenia :D

Takim sposobem w każdym miejscu możesz wskazać, że tam było Twoje wejście, a bez SL wystarczy, że kiedyś rynek w to miejsce wróci. Dodawanie rysunków ex post powoduje, że nie dysponujemy jakimikolwiek możliwościami weryfikacji, zatem nie jest to nic innego, jak pisanie analiz w którym wskazuje się, że tydzień temu był idealny moment do zajęcia określonej pozycji.

(...)I poruszę jeszcze kwestię SL - czy widząc dzisiejszy dzień byłby sens stosować SL? I tak jest zawsze jak mam chwilkę na trading.... czy tak jest codziennie/zawsze NIE WIEM....nie jestem w stanie tego sprawdzić. Wiem, że gdy z tego korzystam, to tak jest.

Niesamowite wnioski, ponownie jestem urzeczony Twoją wiarą w opisywanie tak oczywistych zależności post factum.

--

Chętnie pomógłbym w dopracowaniu systemu, jednak strategia bez zleceń obronnych, to jak wpisanie się bez uprzęży. Oczywiście można to robić ale przyjdzie taki dzień w którym okaże się, że zrobiło się to o jeden raz za dużo. W przypadku zabawy (jak to było określone na początku), to pewnie nie ma większej tragedii, jednak w sytuacji kiedy spekulacja jest sposobem na życie - tego typu podejście jest niedopuszczalne.

Ponownie życzę powodzenia i pozostawiam wątek swojemu bytowi.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kurcze....no nie sposób się z Tobą nie zgodzić.

Zdaję sobie sprawę, że metoda może być niebezpieczna, z racji braku SL. Jednak, zdecydowałem się ją zaprezentować, nie dlatego aby nakłaniać/namawiać kogoś na jej stosowanie (ew. do prób na demo), lecz aby uzyskać pomoc nad jej dopracowaniem.

Starałem się pokazać piątkowym dniem, że metoda przynosi realne zyski. Był to dzień jak każdy... Na dowód raport z transakcji, które opisywałem wyżej... faktycznie, powinienem to załączyć do tamtego posta....

piatek.jpg

Ale nie to było moim zamierzeniem zakładając ten temat, aby pokazywać wszystkim jaką to zarąbistą metodę wymyśliłem....

Oczekiwałem merytorycznej pomocy nad możliwością zwiększenia wydajności.....

Otrzymałem kubeł zimnej wody na głowę, aby porzucić mój pomysł i zająć się metodami z SL... trudno.

Pozdrawiam

Edited by Guest

Share this post


Link to post
Share on other sites
(...)

Ale nie to było moim zamierzeniem zakładając ten temat, aby pokazywać wszystkim jaką to zarąbistą metodę wymyśliłem....

Oczekiwałem merytorycznej pomocy nad możliwością zwiększenia wydajności.....

Otrzymałem kubeł zimnej wody na głowę, aby porzucić mój pomysł i zająć się metodami z SL... trudno.

Tak jak wspomniałem wcześniej - bardzo podoba mi się sposób w jaki zaprezentowałeś całe zagadnienie. We wszystkich swoich wypowiedziach prezentuję jedynie swoją opinię, która nie ma na celu nakłaniania Ciebie do porzucenia systemu, a jedynie na wskazaniu, że mimo chęci to cała metodologia bez SL, nie tylko kłóci się z moim podejściem ale uniemożliwia również zajęcie się kwestią istotną dla Ciebie, czyli maksymalizacją zysku.

Jako, że z Twojej strony również nie zauważyłem chęci dostosowania się do wersji w której byłbym w stanie Ci pomóc, przez co rozumiem próbę przyjęcia jakiejkolwiek metody zabezpieczania ryzyka, która docelowo wraz z metodami zwiększającymi zysk umożliwiłaby pomiar poszczególnych wariantów, toteż ostatecznie całość to jedynie lawirowanie w uznaniowej próżni. Tym samym poza przedstawieniem swojej opinii nie jestem niestety w stanie zbyt dużo zdziałać, bez dopracowania elementów stanowiących według mnie fundament każdego systemu.

Możesz poczekać na innych chętnych, którzy zgodzą się dostosować się do Twoich warunków lub spróbować chociażby dla celów badawczych popracować nad metodą zawierającą obronę, dającą na późniejszym etapie możliwości na maksymalizację zysku. Ostatecznie możesz powiedzieć "trudno" i obrazić się na to, że moja odpowiedź nie okazała się taka jaką byś chciał aby była, czyli opisywała wszystkie potrzebne Twoim zdaniem parametry systemu (zwiększające zysk) wraz z przemilczeniem elementów, które powinny być dopracowane na pierwszym miejscu (ograniczenie ryzyka). Oczywiście możesz też kontynuować wątek samodzielnie, nie zwracając uwagi na moje wypowiedzi ;-).

Share this post


Link to post
Share on other sites

Please sign in to comment

You will be able to leave a comment after signing in



Sign In Now

×
×
  • Create New...