Skocz do zawartości
Slate Blackcurrant Watermelon Strawberry Orange Banana Apple Emerald Chocolate Marble
Slate Blackcurrant Watermelon Strawberry Orange Banana Apple Emerald Chocolate Marble

hhgjhgjhg

jasonbourne

Members
  • Zawartość

    138
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez jasonbourne

  1. Jest już gdzieś na tym forum wątek o teorii chaosu. Ja bym powiedział tak, kocham takie sformułowania za ich konkretność i jednoznaczność: "Rynek jest chaosem, i jednocześnie nim nie jest." Na pewno nie jest w 100% losowy, lecz również nie jest w 100% uporządkowany. Ja bym powiedział, że gdzieś tak 50/50..
  2. Tak, ale to o czym mówisz jest oddzielną kwestią, może opiszę przy okazji. W skrócie, dlaczego ludzie uznają najczęściej daną formację za skuteczną? -Bo ktoś powiedział, że jest skuteczną. -Bo w książkach piszą że jest skuteczna. -Bo na forum internetowym uważa się ją za skuteczną. Pytanie tylko czy któryś z powyższych powodów jest wystarczająco solidny? Oczywiście że nie, chociaż jest to szerszy problem, postrzeganie wykresu przez ludzkie oko. Widzimy najczęściej to co chcemy zobaczyć..
  3. Moim zdaniem, łapanie dołków i szczytów jest przede wszystkim problemem psychologicznym. Ludzie chcą mieć rację, bardzo lubią kontrolować sytuację, a wyznaczanie punktów zwrotnych jest właśnie przejawem przede wszystkim potrzeb emocjonalnych, natomiast nie ma uzasadnienia racjonalnego. W jednym zdaniu, ludzie próbują kontrolować rynek, ale paradoks polega na tym, że jest to niemożliwe.
  4. W skrócie, moim zdaniem tradingu może się nauczyć każdy, kto potrafi zmienić swój sposób myślenia na "optymalny" oraz potrafi kontrolować swoje emocje. Każdy, kto docenia znaczenie psychologii oraz zrozumienia samego siebie. Reszta to fraszka..
  5. Fajne tematy porusza się na tym forum, szkoda że (jak zwykle zresztą) robi to tylko jedna osoba, a odzew tyle co żaden. Rynek nie jest przewidywalny (co nie oznacza że jest nieprzewidywalny), często jest bardzo trudno zrozumieć dlaczego zachował się tak a nie inaczej, a jeżeli komuś wydaje się inaczej, jest po prostu w wielkim błędzie, za który kiedyś na pewno zapłaci. Jednak o wiele ciekawszym tematem niż rozważania nad "losowością rynku" jest pytanie: Jak najlepiej wykorzystać "losowość ceny"? Moim zdaniem, najlepiej optymalizować współczynnik R (żeby był jak największy) oraz stosować piramidowanie pozycji. Prawda stara jak świat "Ucinaj straty, pozwalaj zyskom rosnąć", jeżeli trafimy w trend, możemy zarobić bardzo dużo, jeżeli rynek zachowa się inaczej niż zakładaliśmy (co jest dość prawdopodobne) stracimy niewiele.
  6. Święty Graal to po prostu spokój w trakcie gry. Jeżeli zaczynasz odczuwać niepokój, zdenerwowanie, stres czy jakiekolwiek inne emocje, również "podniecanie się zyskami"... coraz bardziej i bardziej się od swojego Graala oddalasz, wprost proporcjonalnie do natężenia swoich własnych emocji. W jednym zdaniu, Święty Graal to po prostu "święty spokój"
  7. Nie. Jest jeszcze trzecia droga, moim zdaniem, najlepsza. Gramy według swojej własnej, samodzielnie opracowanej strategii, przeważnie wbrew opinii większości czy nawet "mądrych ludzi", którzy piszą "mądre książki". Uważam że nie można zrozumieć ruchów cen ani tym bardziej ich kontrolować (tzn. wiedzieć co się stanie) tyle tylko, że nie jest to do szczęścia potrzebne. Jest dokładnie odwrotnie, "potrzeba rozumienia" oraz "syndrom totolotka" to wyjątkowo szkodliwe potrzeby emocjonalne. Jak mówi dr Van Tharp:"Rynek nie jest losowy, tyle tylko, że większość osób nie rozumie czym tak naprawdę jest losowość."
  8. Ja bym powiedział: "Przede wszystkim aby sprawdzić siebie, udowodnić coś samemu sobie"
  9. jasonbourne

    RR

    Moim zdaniem kwota, jak to nazywasz, zyskowności zależy przede wszystkim od naszej odporności psychicznej, tzn. jak długo będziemy trzymać otwartą pozycję. Zwiększanie zysków poprzez zwiększanie ryzyka w jednej transkacji jest chyba największym i najbardziej katastrofalnym w skutkach błędem jaki można popełnić.
  10. Najważniejsza rzecz w tradingu, według dr Van Tharpa 60% sukcesu. Jak się trochę wgryzę w forum, postaram się napisać coś od siebie.
  11. Mimo wszystko aktywnych użytkowników jest dość mało, ale to jest norma w internecie, że generalnie tylko 10% się wypowiada (abstrahując od tego czy ma coś do powiedzenia czy nie), a 90% tylko czyta. Co do samego forum, muszę przyznać, że podoba mi się spokój i zrównoważenie panujące tutaj. Na pewno jest to dobry klimat zarówno do inwestycji jak i do rozmowy. Forum Nawigator jest moim zdaniem z roku na rok coraz bardziej nerwowe, dużo niepotrzebnych, zbędnych emocji.
  12. Chcę zarobić dokładnie tyle, ile wyjdzie mi na podstawie obliczeń wartości oczekiwanej systemu. Będzie to dla mnie sygnał, że dobrze rozumiem swój system. Moim zdaniem, myślenie o milionach, których jeszcze nie mamy, pewnie nie mając również jakichkolwiek podstaw, że kiedyś się pojawią, jawi się jako dość naiwne i infantylne.
  13. Mój pierwszy post na forum:) Zacznę cytatem: "Większość inwestorów najczęściej nie wie czego tak naprawdę potrzebuje, i koncentruje się najczęściej na zjawiskach albo nieistotnych albo wręcz szkodliwych. Co więcej, jako że popyt rodzi podaż powstała cała masa działalności usługowej, żeby dawać ludziom to czego chcą, przeważnie na ich zgubę." Czymś takim jest właśnie dźwignia finansowa, która ma znaczenie tylko i wyłącznie z punktu widzenia depozytu zabezpieczającego, ale już z punktu widzenia zysków niekoniecznie. Jednak istnieje prosta zależność: Im większa dźwignia, tym mocniej działa na wyobraźnię. A im mocniej działa na wyobraźnię, tym ludzie chętniej idą jak barany na rzeź
×
×
  • Utwórz nowe...