Skocz do zawartości
Slate Blackcurrant Watermelon Strawberry Orange Banana Apple Emerald Chocolate Marble
Slate Blackcurrant Watermelon Strawberry Orange Banana Apple Emerald Chocolate Marble

hhgjhgjhg

Denon

Administrators
  • Zawartość

    1 120
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Days Won

    10

Wszystko napisane przez Denon

  1. Niby tak, jednak jedynie w przypadku kiedy przyjmiemy, że OFE będzie - zaraz obok emerytury - naszym jedynym źródłem utrzymania. Jest wiele innych możliwości zabezpieczenia bytu w przyszłości, przy czym znaczna ich część bazuje na ciężkiej pracy, przedsiębiorczości, sprycie lub poziomie konsumpcji .
  2. Niestety to co piszesz nie jest do końca prawdą. Tym razem nie będę starał się Ciebie przekonać swoimi argumentami i pozwolę jednemu z legendarnych traderów - Charlesowi Lebeau - zrobić to za mnie . "W ciągu wielu lat spekulacji na giełdzie wychodziliśmy z założenia , że struktura cen oraz formacji cenowych nie jest uporządkowana w sposób jasny i wyraźny. Nie byliśmy w stanie zaobserwować żadnego zbioru zasad wyznaczających porządek rynków. Podejście to doprowadziło nas do skoncentrowania naszych analiz na poszukiwaniu trendów oraz stosowania takich wskaźników i strategii, które uwzględniają możliwość rozpoczęcia lub zakończenia trendu w każdym momencie. Nie wierzymy, by można było prognozować konkretne ceny na rynkach terminowych, ani nie wierzymy, by istniała metoda pozwalająca wyznaczać z wyprzedzeniem punkty zwrotne. Wierzymy natoamist, że można osiągać znaczne zyski rozpoznając w porę rozwijające się trendy i wykorzystując punkty zwrotne natychmiast po tym, jak się pojawią. Stosujemy analizę techniczną w celu ustalania i pomiaru siły trendu, a następnie do obserwacji trendu po to, by zauważyć tak szybko jak to możliwe, że dobiega on końca. Naszym celem była i jest uważna obserwacja bieżących cen, nie zaś przewidywanie cen przyszłych. Nasza filozofia rynku sprawiła, iż nie zyskaliśmy doświadczenia w obserwacji cykli, fal, zależności astrologicznych, współczynników <a href="http://www.forum.traderteam.pl/viewtopic.php?t=12" title="liczby fibonacciego na forexie">Fibonacci</a>ego, linii Ganna i w stosowaniu wielu innych metod zakładającyh isnienie wewnętrznego porządu rynków. Widzieliśmy jednak wielu traderów, którzy posługując się takimi założeniami zarobili pieniądze. Nie spieramy się z nimi i nie kwestionujemy faktu, że odnieśli sukces. Jesteśmy jednak skłonni sukces ten przypisywać raczej dobremu zarządzaniu pieniędzmi i dyscyplinie w kontrolowaniu ryzyka, niż zdolnościom do trafnego prognozowania cen." Powyższy cytat pochodzi z książki, którą wspomniany trader napiał wraz z Davidem D. Lucasem, a jej tutuł to "Komputerowa Analiza Rynków Terminowych". Co ciekawe, osobiście owe trzy akapity sprowdziłbym do jednego zdania które powtarzam od lat. Nie wiem co zrobi rynek, jednak dzięki pełnej formalizacji stosowanego systemu, wiem jak ja się zachowam w zależności od panującej akurat na rynku sytuacji. Posiadanie odpowiedzi na każdą sytuację rynkową wcale nie jest równoznaczne z możliwością przewidzenia tego co się wydarzy w przyszłości. Ważne jest, aby rozumieć, że nie jest to wcale potrzebne, aby odnosić na rynku sukces, bowiem tutaj nie chodzi o to, aby mieć zawsze rację, a raczej o to, aby osiągane zyski przekraczały ponoszone straty. Prezentowane podejście może odnosić się również do metod modelowych lub też tzw. transakcji łączonych do których zaliczają się np. arbitraż oraz spread trading. Osobiście uważam je za bardzo atrakcyjne dziedziny związane z rynkową działalnością, co również odnosi się do tematu niniejszego wątku. Quantitative Trading wcale nie musi opierać się na analizie technicznej, co powoduje, że nawet stosowana przez Ciebie strategia (brak AT,AF oraz SL) może się zaliczać do tej kategorii.
  3. WorldCom oraz Enron sprawiły, że dzisiaj wiele osób - nie tylko tych związanych z finansami - wie co kryje się pod pojęciem kreatywna księgowość. Według PwC "w ubiegłym roku manipulacje księgowe wykryto w ponad jednej czwartej przedsiębiorstw na świecie", żebyśmy nie czuli się regionalnie pominięci "sztuczki odkryte w księgach 23 proc. polskich firm okazały się w 2011 roku problemem o znacznie większej skali niż jeszcze dwa lata wcześniej, kiedy dotyczyły ponad 16 procent badanych organizacji." Źrodło: Forbes 06/12 s. 118-119 W nawiązaniu do powyższego okazuje się, że analiza fundamentalna może być utrudniona, skoro nawet 1/4 danych uzyskiwanych na potrzeby analizy może okazać się bezużyteczna, a nawet wprowadzająca w błąd. Jako osoba, która jeszcze do niedawna ceniła sobie niemal na równi obydwa rodzaje analizy (fundamentalną oraz techniczną), zależnie od aktualnie przyjętego celu - jestem zaniepokojony kiedy nie tylko spółki kapitałowe ale nawet rządy państw rozwiniętych nagminnie wprowadzają większość zainteresowanych w błąd. W sytuacji kiedy dane uzyskiwane do analizy fundamentalnej mogą zostać uznane za "skażone dezinformacją", pozostaje odmienne podejście, jakim jest skupienie się jedynie na cenie, która zgodnie z teorią rynków - dyskontuje wszelkie wydarzenia związane z danym rynkiem, które już się wydarzyły lub też uczestnicy wzięli pod uwagę związane z nimi scenariusze odnoszące się do przyszłości. Prawda jest jednak taka, że aby możliwe było pełne skupienie na cenie, należy posiadać dostęp do danych, które będą najbardziej dokładne dla danego rynku. W przypadku rynku walutowego, wszelki darmowy dostęp do notowań uzyskiwany od animatorów, czyli brokerów typu MM (ang.Market Makers) reprezentuje jedynie pewien ułamek odzwierciedlający cenę oferowaną przez dany podmiot będący przeciwną stroną transakcji. Powodem takiego stanu rzeczy jest fakt, że Forex to rynek zdecentralizowany typu OTC (ang.Over The Counter), na którym obrót rozproszony jest między wiele sub-rynków łączących się w całość, dzięki odniesieniu do tego największego, czyli rynku międzybankowego na którym realizowane są największe światowe obroty dla transakcji walutowych typu spot. Idąc tym tropem należałoby uzyskiwać dostęp do niezależnych danych (notowań), które możliwe byłyby do poddania zaawansowanej analizie technicznej lub jakiejkolwiek innej opartej jedynie na cenie. Takim oto tokiem myślenia doprowadziłem do osobistego zaakceptowania stałego wykorzystywania danych QuoteCenter FX, jako tych które aktualizowane są na bazie kwotowań z ponad 800 banków inwestycyjnych na całym świecie. Fakt możliwości uzyskania dostępu do prawdopodobnie najbardziej reprezentatywnej bazy danych nie odgrywa tutaj jednak kluczowej roli. Najbardziej istotna jest możliwość wykorzystania zaawansowanych narzędzi analitycznych udostępnianych przez znaną wszystkim agencję informacyjną Thomson Reuters. Mam oczywiście na myśli program MetaStock, który ostatnio jest jednym z podstawowych narzędzi wykorzystywanych w mojej codziennej pracy. Jako osoba związana bezpośrednio z dystrybucją omawianych narzędzi mogę być posądzony o brak obiektywizmu, jednak prawda jest taka, że nie tylko jako przedsiębiorca ale również jako trader jestem niesamowicie zaangażowany w naukę obsługi oraz programowania w MetaStock. Ostatecznym motorem napędowym moich działań jest fakt, że po pierwsze technika idzie do przodu, a rozwój rynków razem z nim. Po drugie nawet już w dniu dzisiejszym obserwujemy na wielu rozwiniętych rynkach światowych tendencję, która zakłada wykorzystanie - przy nawet 70% ogólnego obrotu - różnego rodzaju algorytmów tradingowych. Dodając do tego fakt, że Quantitative Trading okazuje się być podejściem, które na przestrzeni ponad dekady uzyskało wyniki lepsze od prezentowanych przez tradycyjne Hedge Funds (fundusze hedgingowe) stosujące analizę fundamentalną, dochodzę do wniosku, że mój ogólny tok rozumowania jest prawidłowy. Co ciekawe, poza wspomnianymi argumentami dostępne są również statystyki mówiące o tym, że poza wyższą średnioroczną stopą zwrotu (9.8% vs 8.9% za okres '94-'09) - fundusze stosujące QT uzyskały również niższy spadek wartości kapitału w przypadku lat ujemnych w których panował rynek spadkowy (-1.7% vs -16.3%), przy niższym stopniu wykorzystania dźwigni finansowej (74% vs 76%) oraz większym minimalnym kapitale możliwym do oddania pod zarządzani (8.4m$ vs 2.1m$). Źrodło: SeekingAlpha.com W sytuacji kiedy największe podmioty wykorzystują w swojej pracy algorytmy uważam, że nie można stać z boku i się przyglądać. Takim sposobem bardzo możliwe jest przespanie okresu przemiany, który wcale nie musi być o wiele większy, niż ten obserwowany na przestrzeni ostatnich 15-20 lat (wystarczy, że będzie zbliżony). Prawda jest taka, że nie jest zasadnym, aby indywidualni traderzy pchali się we względnie przegraną walkę, czego znakomitym przykładem jest popularny ostatnio High Frequency Trading do którego nie dość, że potrzebny jest wielki kapitał umożliwiający zakup zaawansowanej technologii z bezpośrednim dostępem do giełd, to równie niezbędny jest sztab profesjonalistów zarządzających portfelami wielkości umożliwiającej uzyskanie zwrotu zainwestowanych nakładów potrzebnych na uruchomienie danej infrastruktury. Indywidualni traderzy mogą wykorzystywać postęp techniczny posiadając nawet podstawową znajomość obsługi programów tradingowych. Najtrudniejszym jest zacząć, przy czym automatyzacja może się okazać okazać w przyszłości elementem, którego zignorowanie może słono kosztować. Osobiście sam bardzo długo się broniłem nawet przed podstawowymi wskaźnikami, jednak prawda jest taka, że codzienne wykorzystywanie pełnej formalizacji przy tworzeniu systemów transakcyjnych nie różni się zbytnio od podejścia automatycznego w którym zaprogramowany robot wykonuje te same czynności co my, tylko bez zbędnych emocji oraz angażowania dużej ilości naszego czasu. Chętnie dowiem się co Wy sądzicie w związku z omawianym przeze mnie tematem. Jeszcze nie mam zamiaru w pełni odpuścić dotychczasowego podejścia, jednak praca wykonana w ostatnich kilkunastu miesiącach, dzięki oprogramowaniu MetaStock oraz danych QuoteCenter nie pozostaje obojętna w odniesieniu do długoterminowych decyzji związanych z tradingowym rozwojem. Czas pokaże, jednak po tylu latach tradingu może nadszedł czas na zwrócenie uwagi również na inne formy rynkowej aktywności, jakim mogą być właśnie algorytmy lub też inne narzędzia ułatwiające trading.
  4. Znalazłem bardzo ciekawy dokument o nazwie Steve Achelis's Vision w którym to ukazana jest znakomita historia realizacji planu zmiany świata finansów. Czytając wspomniany powyżej tekst można się dowiedzieć, że twórca oprogramowania MetaStock - pracujący początkowo na komputerze Apple II+ z piwnicy swojego domu w Utah - zarabiał na życie jako mechanik samochodowy postanawiając pewnego dnia napisać oprogramowanie wspomagające trading. Nie byłoby to jeszcze aż tak dziwne, gdyby nie fakt, że Steve nigdy wcześniej nie miał do czynienia z programowaniem, a jedynym motorem napędowym okazała się wizja, która miała w przyszłości zmienić oblicze tradingu dla wielu użytkowników z ponad 70 krajów świata. Nasuwa się pytanie: skoro możliwe jest stworzenie tak skomplikowanego oprogramowania w stosunkowo późnym wieku oraz bez wcześniejszego doświadczenia w tworzeniu skryptów, to jak w dniu dzisiejszym kiedy dostępnych jest tak wiele pomocy, jakikolwiek trader jest w stanie twierdzić, że nie da on rady nauczyć się obsługi lub też programowania w MetaStock'u?!
  5. Equis udostępnia na swojej stronie internetowej darmowy, 148-stronicowy dokument w formacie PDF o nazwie MetaStock Formula Primer. Dzięki niemu możliwe jest opanowanie programowania w MetaStock, przy czym do rozpoczęcia pracy z owym dokumentem niezbędne jest opanowanie chociażby jedynie podstawowych umiejętności związanych z obsługą programu, czego można się nauczyć przerabiając Getting Started With MetaStock, będącego jednym z dokumentów dostępnych wraz z oprogramowaniem. Język programowania MetaStocka (formula language) jest zbliżony swoją budową do tego, który wykorzystywany jest przez program Excel, co powoduje, że jego przyswajalność nie jest aż tak skomplikowana jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Możliwość nauki krok po kroku daje możliwość opanowania zaawansowanych możliwości programu w stosunkowo krótkim czasie. Rozumiejąc wspomniany język możemy nie tylko standardowo wykorzystywać wbudowane rozwiązania ale również odnajdywać zastosowanie takich narzędzi (Power Tools), jak Expert Advisor, Indicator Builder, System Tester czy unikalny The Explorer. Pierwszy z wymienionych narzędzi to względnie znane nazewnictwo odnoszące się do algorytmów działających, jako automatyczne systemy transakcyjne (EA). Indicator Builder służy natomiast do budowy nowych wskaźników lub edycji tych wbudowanych oraz dostępnych do dalszej obróbki. System Tester umożliwia przeprowadzenie skomplikowanych badań skuteczności danego rozwiązania na danych historycznych, podczas gdy The Explorer to niesamowite narzędzie umożliwiające skanowanie setek rynków jednocześnie w celu odszukania określonych zależności powiązanych ze stosowanymi filtrami (wskaźniki, formacje oraz inne formuły). Mnogość rozwiązań możliwych do zastosowania w programie MetaStock jest zadziwiająca nawet dla stałego użytkownika. Nie ma sensu ignorować dostępność zaawansowanych narzędzi tradingowych i zostawać w tyle, dlatego też kolejne wpisy będą zawierały treści odnoszące się do coraz to bardziej skomplikowanych zagadnień.
  6. Niestety cały czas starasz się pokazać, że zagrożenia nie ma. Ja nie twierdzę, że w opisywany przez Ciebie sposób nie da zarobić w określonym terminie. Uważam jedynie, że ceną jaką należy zapłacić za ewentualne zyski generowane przez prezentowane przez Ciebie podejście, jest brak kontroli nad swoimi poczynaniami oraz skrajnie widoczna możliwość bankructwa. Odnosisz się teraz do czarnych łabędzi i tego kto o nich wiedział. Prawda jest taka, że nawet jeżeli będziesz się upierał, że grawitacja nie istnieje (nigdy jej przecież nie widziałeś), to i tak ewentualny skok z dużej wysokości to zweryfikuje. Podobnie jest z tą strategią, jednak przy niej w przeciwieństwie do opisywanego przykładu czarnym łabędziem jest bankructwo, podczas gdy przy skoku takim ogonem rozkładu prawdopodobieństwa jest ewentualne przeżycie. Według mojej oceny nawet kilka tygodni testu niestety nie będzie miało możliwości wykazać wielkości szansy na poniesienie maksymalnej straty. Nawet jeżeli system jest w stanie generować wspomniany kilkudziesięcioprocentowy zysk, to i tak w każdym jednym momencie możliwa jest utrata całości inwestowanych środków. Oznacza to w zasadzie tyle, że wchodzenie na wyższe poziomy kapitałowe ogranicza możliwe do osiągnięcia zyski ze względu na chęć wystawienia portfela na coraz to mniejsze ryzyko poniesienia straty. Pragnę zwrócić uwagę na fakt, że kolejne porównania prawdopodobnie nic nie zmienią w omawianym temacie. Nie zrozum mnie źle, cieszę się z powstania tego tematu, gdyż możemy prowadzić ciekawą dyskusję, a w dodatku mój przekaz nie ma za zadanie wytykać błędy w Twojej strategii. Zatem chciałem jedynie ostatecznie podkreślić, że stosowanie prezentowanych rozwiązań - nawet jeżeli okresowo przynosi ciekawe zyski - prowadzi w zasadzie prędzej czy później do bankructwa. Można oczywiście zminimalizować ryzyko, jednak wtedy ewentualna stopa zwrotu będzie zbliżona do tej uzyskiwanej z dobrej lokaty. Podsumowując, zdaję sobie sprawę z tego, że uznajesz prezentowaną strategię za lepszą od wszystkich innych razem wziętych. Jestem w stanie to zrozumieć, gdyż nie wymaga większego zaangażowania analitycznego, przy czym wystarczy jedynie otwierać kolejne zlecenia w obydwie strony lub też wykorzystać w tym celu przygotowane algorytmy. Uważam jednak, że warto jest ukazywać również te słabe strony danego rozwiązania, tak aby ewentualni czytelnicy mieli świadomość jak wyglądają realia. Tak czy inaczej prezentuję jedynie osobistą opinię, zatem zawsze możesz się z nią nie zgadzać.
  7. Naprawdę chcesz mi dać do zrozumienia, że skoro przez te dwa dni jeszcze nie miał miejsce margin call, to oznacza, że go nie będzie? Jak do tej pory widzę, że już equity zeszło poniżej kwoty początkowej co oznacza, że jednak ryzyko istnieje. Na dojście do niektórych wniosków nie trzeba czekać tygodni. Oczywiście za jakiś czas może się okazać, że jednak przyjęte ryzyko w stosunku do ewentualnego zysku jest do zaakceptowania, jednak jak do tej pory zdążyłem zauważyć jedynie kulę śniegową, która potęguje zarówno zyski, jak i straty. Wszystko teraz uzależnione jest od tego na którą szalę ostatecznie całość się przechyli. Nie da się przewidzieć ogona rozkładu prawdopodobieństwa, gdyż nikt nie wie, że on istnieje? Proszę przeczytaj jeszcze raz co napisałeś, gdyż skoro o tym piszemy, to jednak wiemy, że istnieje... Rozumiem, że jesteś zapatrzony w opisywaną strategię i na pierwszy rzut oka wygląda ona rzeczywiście ciekawie, jednak prawdopodobieństwo wyzerowania rachunku jest tutaj duże, przy czym jak podane zostało w temacie - brak SL oraz jakiejkolwiek analizy rynku powoduje, że jesteśmy zdani jedynie na to co zrobi rynek, nie mając praktycznie żadnej kontroli (przymus dokładania kolejnych pozycji). Dodatkowo proszę nie sugeruj mi, że nie przeczytałem dokładnie książki lub też nie rozumiem co było w niej napisane. Możemy mieć odmienne zdanie ale to wcale nie oznacza, że ostatecznie nie możemy przyjąć niektórych argumentów za słuszne. Jak dla mnie wygląda to tak, że chcesz pokazać nam ciekawą strategię - co oczywiście się chwali - jednak za każdym razem kiedy wyniknie jakiś minus tej opisywanej, to Ty podajesz, że w Twojej strategii jest inaczej i przy niej dana zależność nie występuje lub określone ryzyko zostało wyeliminowane. Trochę to naciągane, jednak to Twój wątek i napiszesz w nim ile uznasz za stosowne.
  8. W niektórych przypadkach chyba się nie zrozumieliśmy, niemniej jednak odpowiedzi przeczytałem. Według mnie strategia jest na ten moment zbyt ryzykowna. Rozumiem prezentowane zasady, jednak uważam, że w sytuacji kiedy strategia nie przewiduje występowania "czarnych łabędzi" lub jak kto woli nie uwzględnia ogona rozkładu prawdopodobieństwa, to ryzyko bankructwa jest z każdym momentem coraz większe. Czasami występują nieprzewidywalne sytuacje, a pozostawienie portfolio wypełnione po brzegi jednostronną ekspozycją nie wydaje się w dłuższym terminie komfortową opcją. Sytuacja podobna jest do LTCM lub innych podmiotów które zakładały możliwość osiągania zysków nawet w 99% przypadków, jednak ostatecznie wysokie lewarowanie sprawiało, że w pewnym momencie ten jeden procent niszczył cały misternie układany plan i nadzieje na rynkowy "samograj".
  9. Jak do tej pory wszystko wygląda ciekawie. Zastanawia mnie jednak ta jednostronna ekspozycja. Co zrobisz jeżeli rynek wykona duży ruch w stronę przeciwną do Twojej? Strategia ta nie jest co prawda dla traderów zajmujących się czystą spekulacją kierunkową, których celem osiągnięcie jest wyższej, niż wskazana stopy zwrotu (takie założenie przyjęte jest we wszystkich dystrybuowanych przez nas systemach), jednak mimo to wygląda bardzo obiecująco. Strategia wykorzystująca założenie, że ceny poruszają się zakresami wahań (cykle) odnosi się w zasadzie to fundamentów teorii rynków, co w tym przypadku przemawia na jej korzyść. Wydaje mi się, że możliwe jest udoskonalenie prezentowanej formy przez stworzenie modelu odnoszącego się do zmienności danego rynku, który wskazywałby skrajne zakresy w których najbardziej prawdopodobne jest złapanie przesilenia. Zawsze w przypadku pomyłki mamy możliwość otwierania następnych pozycji - ważne tylko, aby prawdopodobieństwo przy każdym powiększeniu ekspozycji działało na korzyść tradera. Nie wiem czy testowałeś taką możliwość, jednak ostatecznie musiałeś dojść do innych wniosków, skoro Twoja podstawowa strategia zakłada otwieranie nowych zleceń z wykorzystaniem automatu co 1 pips. Tylko jak takie podejście współgra z wyznaczoną granicą wahań (0.8-1.6), skoro teoretycznie możliwe jest jej przesuwanie niemal w nieskończoność? Dodatkowo nurtuje mnie jeszcze strategia wyjścia. Zakładając, że po roku chcemy zakończyć cały proces, to czy będziemy musieli zamknąć całość z palca i liczyć na to, że tak skrajnie wielka pozycja nie zostanie zrealizowana z poślizgiem? Czy jesteś w stanie napisać nam trochę więcej na temat ewentualnych pułapek, jakie czyhają na tradera podchodzącego do rynku w opisywany przez Ciebie sposób? Zakładam, że test na demo umożliwia dojście do kilku podstawowych wniosków, jednak możliwe, że udałoby Ci się ochronić chętnych na samodzielne testy przed ślepymi zaułkami. Przywołanie Ciebie do tablicy nie było wcale takie złe. W końcu pojawiły się konkrety i możliwa będzie weryfikacja . EDIT: Dodatkowe pytania: 1. Jak fachowo nazywane są strategie odpowiadające omawianej przez nas kategorii? Nie jest to ani arbitraż, ani rodzaj strategii spreadowej, zatem jakie określenie jest tutaj odpowiednie? 2. Jaka jest minimalna kwota real dla kont micro oraz standard, aby wystartować? Wiem, że pisałeś już na ten temat, jednak za każdym razem odnosiło się to do określonego przykładu, a ja chciałbym dowiedzieć się jakie jest ogólnie przyjęte przez Ciebie minimum niezbędne do ruszenia?
  10. Rozumiem, że na podstawie analizy danych za prawie 20 ostatnich lat można dojść do wniosku, że obecny zakres 0.8 - 1.6 zostanie utrzymany, jednak nie ma żadnej gwarancji, że rzeczywiście tak będzie, a aktualne problemy w strefie euro mogą docelowo prowadzić do pewnych ekstremalnych poziomów. Przecież otwierasz pozycje w dwie strony... No tak, jednak podstawowym założeniem w Twojej strategii jest to, że rynek wróci kiedyś do określonego poziomu, co jak wiemy z historii rynków finansowych wcale nie musi się wydarzyć. Podobne założenia mają miejsce w przypadku spreadów między Brent a WTI - kiedyś wystarczyło zbadać zakres i otwierać pozycje przeciw niemu. Czy dobrze rozumiem, że Twoje podejście opiera się na założeniu pewnego zakresu oraz tradowania na jego podstawie na dwóch różnych kontach, tak aby uzyskać dodatnie przepływy pieniężne z tytułu SWAPu oraz zamykania pozycji, które wracają na dobrą stronę? Nie wiem czy nie pomieszaliśmy właśnie dwóch osobnych tematów, jednak piszesz tak skrycie, że ciężko jest formułować jakiekolwiek konkretne tezy.
  11. No tak ale po drugiej stronie masz przecież to samo, tylko że z przeciwnym znakiem. Załączony statement pokazuje close tylko tych pozycji, które były po dobrej stronie. Jak zatem prezentuje się całość po stronie przeciwnej?
  12. Denon

    TP na koncie ECN

    To jest właśnie różnica między brokerem typu STP, a ECN. Niby ten pierwszy aspiruje do miana pośrednika, jednak później wychodzą "drobne" różnice w realizacji zleceń klientów i okazuje się, że nie zawsze odbywa się ona niezależnie w odniesieniu do kierunku zajmowanej pozycji. W wątku na temat FxPro napisałem do Ciebie, że: Sytuacja wygląda tak, że każdy pośrednik (jeżeli rzeczywiście nim jest) udostępniający możliwość korzystania z płynności ECN, będzie realizował zlecenia po cenach rynkowych, gdyż tylko tak może wyglądać ich rzeczywiste wypełnienie. Nie ma tutaj znaczenia czy mówimy o SL czy TP - analogicznie nie jest ważne po której stronie rynku jesteś. Nie powinno być też ograniczeń co do odległości zleceń obronnych od aktualnej ceny, gdyż to nie broker musi zabezpieczyć swoje ryzyko dalej (po realizacji zlecenia klienta), a musi jedynie wysłać je na swego rodzaju międzybank w formule ECN. Na bazie opisywanego przez Ciebie przykładu bardzo łatwo sprawdzić czy nasz broker jest rzeczywiście pośrednikiem, czy tylko się do niego upodabnia. Jest wielce różnic między brokerami oraz tak samo dużo elementów na jakie należy zwracać uwagę przy ich wyborze. Więcej informacji na ten temat odszukać możesz w darmowym ebooku mojego autorstwa pt. "Jak wybrać brokera". P.S. Mimo słabej realizacji ze strony brokera - przyjemnie zielony jest ten Twój screen
  13. Info: odpowiedź do pytania w pokrywającym się tematycznie wątku. Osobiście przez ostatnie 1,5 miesiąca realizowałem skrajnie niedźwiedzią strategię na bazie sygnałów płynących z systemów technicznych (EUR/USD D1), przy czym udało mi się zająć wewnątrz ruchu technicznego wiele pozycji podyktowanych implikacjami fundamentalnymi. Zakładałem bowiem pogorszenie nastrojów w związku z Grecją i kolejnymi krajami, jednak założenie zawierało w sobie również stabilizację sytuacji w USA. Ostatecznie sprawy nieco się skomplikowały, gdyż dolar też nie jest ostatnio najsilniejszą walutą, jednak mimo to zachowuje się lepiej od euro. Trzonem moich założeń było utrzymywanie pozycji krótkich na indeksach oraz eurodolarze. Mam zamiar to kontynuować, jednak nie na taką skalę, jak dotychczas. Trzeba ściągnąć zarobione żetony ze stołu, co nie oznacza też odejścia od niego. Aktualnie zakładam kontynuację ruchu spadkowego, którego punktem zapalnym będą dzisiejsze wydarzenia oraz dni sesyjne przyszłego tygodnia. Wielu uczestników rynku zwiastuje już koniec problemów, a nawet początek hossy. Analizując w długim terminie rynek akcji jest już i tak niedowartościowany, jednak według mojej oceny nadal nie zobaczyliśmy jeszcze dna. Osobiście do końca roku będę realizował scenariusz mojego osobistego "Eurogedonu". Nie mam tutaj na myśli oczywiście swojego wpływu na wydarzenia globalne, a jedynie osobistą ocenę możliwych scenariuszy posiadającą swoje odzwierciedlenie w zajmowanych pozycjach.
  14. Pozwoliłem sobie odpowiedzieć na Twoje pytanie we wskazanym wcześniej wątku. Nie chcę dublować postów, a udzielona odpowiedź nawiązuje do wcześniejszych moich wypowiedzi, zatem w razie czego odniesienia do Twoich słów możesz szukać tutaj.
  15. Dokładnie tak to wygląda. Co prawda broker prawdopodobnie wcześniej zamknie pozycję, gdyż nie wystarczy na jej utrzymanie (depozyt zabezpieczający zabiera część kwoty początkowej), jednak ogólna zależność dotycząca mnożenia zysków/strat przez przyjętą dźwignię (tutaj x4) jest słuszna.
  16. Napisałeś o jednoczesnym wystawieniu zlecenia kupna i sprzedaży, a nie o możliwości zamknięcia pozycji przez zajęcie przeciwnej, dlatego tak też to zrozumiałem. Tak czy inaczej BOSSA rzeczywiście nie umożliwia, ani jednoczesnego zajęcia pozycji przeciwnych, ani zamknięcia przez zlecenie przeciwne. Pozostaje stare, dobre "zamknij" ;)
  17. Powyższe wskazania dotyczą maksymalnej dźwigni dostępnej dla rachunku. Dźwignię dla otwartych pozycji ustalamy samodzielnie. Według mnie "sterowanie ryzykowaną kwotą", to w pierwszej kolejności właśnie przyjęcie odpowiedniej dźwigni. Otwarcie pozycji na EUR/USD o wolumenie 0.1 lota (10 000 jednostek waluty bazowej), to nic innego jak przyjęcie dźwigni 1:10 dla rachunku na którym posiadana kwota to 1 000 USD. W takiej sytuacji broker udostępniający dźwignię na poziomie 1:100 umożliwia teoretycznie otwarcie 10 takich pozycji, jednak wcale nie oznacza to, że musimy aż tyle otwierać. W takiej sytuacji nasza dźwignia to nie 1:100, ale 1:10, nawet jeżeli broker pobiera mniej kapitału na zabezpieczenia otwieranych pozycji. Napisałem "teoretycznie", gdyż zawsze potrzebny jest jeszcze margines na utrzymanie takiej pozycji, dlatego też powyższe obliczenia należy przyjąć jako odniesienie jedynie do samego depozytu zabezpieczającego.
  18. Zarówno BOSSA, jak i Admiral Markets uważam za dobrych brokerów typu MM. Jeżeli chodzi o funkcję hedgingu, to dla traderów kierunkowych (stanowiących większą część rynkowego ogółu) jest ona zwyczajnie niepotrzebna. Kto zakładający określony kierunek zmiany na rynku miałby się decydować na jednoczesne otwarcie pozycji długiej i krótkiej na tym samym rachunku? Efektywniej jest zamknąć zwyczajnie pozycję i otworzyć kolejną, gdy zdecydujemy, że jej kierunek jest odpowiedni. Zwyczajny hedge na tej samej parze i na tym samym rachunku brokerskim, to nic innego jak droższa opcja zamknięcia pozycji. Wracając do tematu: obydwaj wskazani brokerzy są godni polecenia.
  19. Wydaje mi się, że Wasze przewidywania mogą okazać się słuszne. Nie chcę się powtarzać, ani tworzyć nowych odniesień, zatem odsyłam Was do wątku pt. Runda 2 - zarobić na kryzysie europejskim Pod wskazanym linkiem znajdziecie moje stanowisko w analizowanej kwestii. Jeżeli macie własne spostrzeżenia, to możecie śmiało kontynuować w tym wątku w którym zaczęliście.
  20. Aktualnie zamknąłem wszystkie pozycje krótkie na EUR/USD. Łącznie w miesiącu maj było ich 23, przy czym 18 zamknęło się na plusie. Stopa zwrotu z przyjętej strategii sięgnęła 95,82%, przy czym przynajmniej połowę zysków postanowiłem przetransferować na naszą rodzimą giełdę dokupując grudniowe PUTy na WIG20 z ceną wykonania 2100 (OW20X2210). Powodem prezentowanego stanu rzeczy nie jest powątpiewanie co do problemów wspólnej waluty europejskiej, a raczej zrozumienie tego, że problemy w USA również nie mogą być bagatelizowane. Płaska recesja, to najbardziej prawdopodobny scenariusz, zatem spadek na EUR/USD nawet poniżej poziomu 1.18 nadal jest bardzo realny, jednak ogólny trend spadkowy na indeksach europejskich jest tym na co zdecydowałem się "postawić" największą część kapitału, zważywszy uwagę na fakt, że sama para EUR/USD w ostatnim miesiącu zachowywała się już wystarczająco "przewidywalnie". Założenia co do kierunku w jakim podążać będzie rynek są niezmienne, dlatego też optymizm towarzyszący np. EURO2012 uznaję za okazję do powiększenia zaangażowania. W najbliższych miesiącach przewiduję dalsze problemy w strefie euro, które przeleją się z Grecji na takie kraje jak Hiszpania czy Cypr, a w dalszej kolejności nawet na kraje trzonu Eurolandu. Dosyć ciekawie prawdopodobieństwa poszczególnych scenariuszy opisał Morgan Stanley w swoim raporcie. Dodatkowym argumentem przemawiającym za scenariuszem spadkowym na WIG20 jest wniosek o upadłość PBG, co może być zwiastunek problemów wśród polskich gigantów, a co za tym idzie wśród innych podmiotów zależnych jak chociażby banki, co ostatecznie może mieć związek z problemami w poszczególnych branżach (budowlanka czy banki) czy nawet całej gospodarce. Najbliższym impulsem spadkowym powinny być wybory w Grecji, które będą miały miejsce 17 czerwca, czyli już w najbliższą niedzielę. Nie muszą one oznaczać oczywiście natychmiastowych spadków na giełdach europejskich, jednak jest to jedno z najbliższych wydarzeń, które mogą mieć znaczący wpływ na kursy.
  21. Denon

    FxPro

    Tak jak wspomniałem w jednym z poprzednich wpisów - były kłopoty z połączeniem, jednak według moich informacji nie miało to żadnego wpływu na sposób realizacji zleceń oraz ewentualne rekwotowania czy też luki cenowe. Nie wykluczam jednak, że takowych mógł Pan doświadczyć.
  22. Denon

    FxPro

    W takim razie zakończyliśmy tę część wątku. Wydaje mi się, że rozmowa wyglądałaby inaczej, gdyby całość ograniczyła się do podobnego stwierdzenia. Forum też rządzi się swoimi prawami, a przestrzeganie regulaminu i wyjaśnianie kwestii leży w mojej gestii, dlatego też nie mogłem przejść obojętnie obok niektórych stwierdzeń. Ja również życzę Panu powodzenia.
  23. Denon

    FxPro

    Ciekawe porównanie, szkoda tylko, że wzięte z sufitu i oderwane od naszej sytuacji. Tak samo może Pan winić sąsiada, który pracuje w salonie BMW, za to, że zepsuł się Panu samochód. To fakt, nie znam Pańskiej sytuacji, gdyż nie otwierał Pan rachunku razem z nami, toteż nie jestem w stanie nawet stwierdzić czy jest Pan klientem FxPro. Wybrał Pan dział agenta poświęcony ofercie FxPro, aby mścić się na owej firmie, zamiast bezpośrednio walczyć właśnie z nią. Owszem reprezentuję ową firmę, jednak nie są mi znane wszystkie działania wewnętrzne, przy czym przykłady nie będące pod moją kontrolą, pozostają dla mnie jedynie przykładami przytoczonymi, których weryfikacja lub też ewentualna pomoc jest niemożliwa. Tak wiemy, Goldman Sachs jest winny całemu złu (a nie np. ogólnie panująca chciwość), a pewne grupy rządzą światem. Tak samo ciekawe jest stwierdzenie, jakobym miał jakikolwiek związek z tego typu procederem. W takim razie skoro to spekulanci są winni kryzysowi, a Irlandczycy uważają, że obcokrajowcy są przyczyną ich problemu - moglibyśmy w takim przypadku stwierdzić, że to Pan jest współwinny? A to ciekawe. W jaki sposób mnie Pan poinformował, telepatycznie? Bo żadnej informacji od Pana nie otrzymałem. (...) Dziwne, skoro samodzielnie usuwając Pana komentarz niezgodny z regulaminem dodałem całą adnotację odnoszącą się do regulaminu. Pan natomiast usilnie nie stosuje się do zaleceń, co w przypadku kolejnych postów zawierających notorycznie "wykrzykiwane" własnych opinii (za pomocą pogrubionych wielkich liter), będzie skutkowało usunięciem lub edycją. Nie dlatego, że mam jakiekolwiek obiekcje co do samej treści, ale do sposobu prezentowania poglądów. Co mam Panu podać numer mojego rachunku, numery zleceń, które były rekwotowane czy `wisiały` otwarte podczas gdy FxPro urządzało sobie ze mną zabawę w kotka i myszkę odcinając połączenie? Czy może daty i godziny w jakich dostęp do platformy był odcięty (nawet do 30 minut)? Czego Pan oczekuje? Oczekuję, że skoro nawiązuje Pan do kwestii do których nie mam wglądu to podeprze Pan to konkretnymi przykładami. Osobiście nie byłem akurat przy platformie, gdy wynikły problemy, ale rzeczywiście wczoraj mogły pojawić się takowe z połączeniem. Poza tą kwestią nie wiadomo mi, aby występowały rekwotowania o których mowa była na poprzednich kartach tego wątku. Ostatecznie problemy z połączeniem, które wynikają z przyczyn technicznych raz na jakiś czas nie są chyba kwestią przesądzającą, że ktokolwiek działa przeciw Panu. Rozumiem, że każda przerwa w użytkowaniu jest nieprzyjemna, jednak maszyny czasami bywają zawodne, co jak sam Pan stwierdził, zostało naprawione w przeciągu 30 minut. Ma Pan prawo wietrzyć w problemach technicznych spisek, jednak zalecałbym przedyskutowanie z brokerem zaistniałej sytuacji, zamiast usilnie wylewać tutaj żale na które niestety osobiście nie mam wpływu. Poświęcam Panu czas, mimo iż nie jest Pan moim klientem, a w zamian otrzymuję jedynie obelgi pod moim adresem. Chętnie dowiem się na jakiej podstawie chce Pan dalej kontynuować swoje ataki moim kosztem, skoro w żadnym zakresie nie skorzystał Pan z moich usług? Jeżeli śmie Pan twierdzić, że moje działanie jest podyktowane jedynie własnym interesem, to proszę przeglądnąć setki darmowych artykułów na forum, czy też dziesiątki darmowych lekcji przez nasz biuletyn, a dowie się Pan, że mimo działań komercyjnych umożliwiających niekonsumowanie zysków z własnego tradingu - wiele z nich jest tylko po to, aby promować trading w Polsce i pomóc rozwinąć się setkom, jak nie tysiącom zainteresowanym na przestrzeni ostatnich 5 lat. Nie proszę o jakąkolwiek aprobatę ale o zastanowienie się do kogo adresuje Pan swoje ataki.
  24. Denon

    FxPro

    Napisałbym, że wypadałoby nieco grzeczniej się zwracać do innych, jednak nie jest to kącik wychowawczy, dlatego pominę kwestię atakującego tonu wypowiedzi. Niemniej jednak rozumiem, że na rynku różnie bywa, a nasze odczucia co do oferty FxPro mogą być odmienne. Szanuję to. Jeżeli sądzi Pan, że po tylu latach zacząłem nagle kasować posty ze względu na to, że jakaś opinia jest niepochlebna dla brokera którego reprezentuję, to jest Pan w dużym błędzie. Pańskie posty są niezgodne z 6 punktem regulaminu i o tym Pana poinformowałem - jak widzę jednak wybiórcze przyjmowanie informacji jest sposobem na budowanie argumentów. W związku z tym proszę nas tutaj nie straszyć, bo każde takie stwierdzenie będzie wierutnym kłamstwem. Proszę się stosować do regulaminu, a żaden post nie będzie kasowany. To, że jest Pan zdenerwowany nie daje Panu żadnej taryfy ulgowej nad innymi użytkownikami. Funkcjonalność forum jest tak skonstruowana, aby wszelkie wypowiedzi pozostawały takimi, jakie były w chwili dodania (do 30 minut). Nie chcę, aby Pan cokolwiek poprawiał i sam również nie będę nic poprawiał. Zauważyłem, że zewnętrzne serwery oraz podobny czas rozpoczęcia wspólnego szturmu na ten wątek to jedynie przypadek. Gołym okiem widać po wypowiedziach, że pisane są przez różne osoby. Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko powtórzyć, że jeżeli ktokolwiek chce mieć pewność braku rekwotowań, to wystarczy, że otworzy rachunek ECN - wtedy problem zniknie. --- Najważniejsza kwestia jest taka, że nie podano tutaj praktycznie żadnych konkretów. Pan Jarosław starał się wyjaśnić o co chodzi, jednak podany zakres był zbyt szeroki, aby możliwa była rzetelna analiza, bez podania pozycji i czasu realizacji. Jeżeli chodzi o zrywanie połączenia, to mogło się to rzeczywiście zdarzyć. W końcu pojedyncze przypadki problemów z połączeniem nie powinny być chyba wystarczającym powodem zmiany zdania na temat oferty. Co do rekwotowań, to według mnie nie są one aż tak powszechne i zastanawia mnie, co tak naprawdę Panom aż tak nie pasuje, abyście byli skłonni tak eksponować swoje stanowisko. Chętnie poznam szczegóły, aby być w stanie lepiej zbadać sprawę. Może się okazać, że rzeczywiście wynikło coś o czym nie uzyskałem wystarczającej wiedzy.
  25. Denon

    FxPro

    Niewiarygodne podejście - zacznę jednak od początku. Pierwsza kwestia jest taka, że Pan Jarosław (podaję, gdyż zostało to ujawnione w wypowiedzi) nie otwierał z pomocą Trader Team rachunku w FxPro, zatem nie jestem w stanie nawet stwierdzić, czy takowy rachunek był rzeczywiście otwarty. Nie twierdzę, że tak nie było, jednak mimo nieskorzystania z naszych usług i tak starałem się pomóc. Co ciekawe pierwszy kontakt, jako z osobą niepoinformowaną był niedawno, dlatego zastanawiające jest, że tak szybko ukazały się problemy. Druga kwestia jest taka, że standardowy support w FxPro jest dostępny dla każdego tak samo (międzynarodowy). Nie rozumiem jak można nawet przypuszczać, że osoba wprowadzająca danego klienta np. przez zagraniczny oddział będzie sprawowała dyżur pod telefonem 24 godziny na dobę. Jeżeli jest jakiś problem niecierpiący zwłoki, należy wtedy skorzystać ze standardowej obsługi brokera dostępnej dla wszystkich. Trzecim elementem w zasadzie rozwiewającym wątpliwości jest to, że działalność jako Agent Firmy Inwestycyjnej realizowana jest nie tylko jako polski support, ale również przez szereg unikalnych dodatków jakie otrzymują klienci otwierający z moją pomocą rachunki w FxPro (info na stronie). To właśnie te kwestie powinny być wymienione w pierwszej kolejności. Czwarty punkt to pewna ciekawostka. Nie dość, że niektóre z komentarzy z tych wątków to wypowiedzi typu "kopiuj > wklej > zapomnij", które niekiedy są następstwem rynkowych niepowodzeń, to jeszcze obydwie osoby piszą przez dziwne serwery w Irlandii, co jest raczej zastanawiające zważywszy na fakt, że obydwie tak ochoczo przystąpiły do ataku na brokera w sytuacji, kiedy nie spotkaliśmy się z ani jedną opinią potwierdzającą te słowa. Nawet samodzielny trading i sprawdzenie w niezależnych źródłach ukazał, że takie sytuacje nie wystąpiły. Moim zamiarem nie jest poddanie w wątpliwość głosu krytyki. Nie mogę jednak zgodzić się z wypowiedziami, gdyż sam nie spotkałem się z taką realizacją. Ani jeden klient FxPro nie powiedział nam o podobnej sytuacji (tylko osoby z zewnątrz które nawet nie nawiązały z nami współpracy), a wszelkie testy podają w wątpliwość taką sytuację. Dodatkowo pojawiło się kilka dziwnych zbiegów okoliczności, które powodują, że zastanawiam się czy nie jest to zwyczajny atak konkurencji, której zwyczajnie zależy, aby wprowadzić niepewność. Czas pokaże jaka jest rzeczywistość. Osobiście realizuję względnie duże zlecenia i nie miewam problemów z jakąkolwiek płynnością. Fakt, że preferuję rozwiązanie ECN, jednak mimo wszystko do MT4 nie mam zastrzeżeń (zdaję sobie jednak sprawę z tego, że mogą zdarzać się niekiedy rekwotowania). Pracuję dla klientów Trader Team już prawie 5 lat i wierzę, że moje pozytywne odczucia co do realizacji ECN zostaną przyjęte jako pewnik.
×
×
  • Utwórz nowe...